Konsultanci to jednak czasami mają fajną pracę. Szczególnie, jak trafią na mało rozgarniętego klienta. Dziś właśnie tacy klienci...Odbiera dziecko:
Konsultant: A czy zastałem jakąś osobę dorosłą?
Klient: Tatusia nie ma... pojechał gasić pożar.
Konsultant: Oooo, to twój tatuś jest strażakiem?
Klient: Nie... Pracuje na budowie przy wykończeniówce.
* * * * *
Konsultant: Dobry wieczór, dzwonię z sieci Play.
Klient: Play? Durex Play?
Konsultant: Nie, proszę pana, sieć Play.
Klient: No, to do widzenia!
* * * * *
Konsultant: Przepraszam, ale bardzo słabo panią słychać. Czy może pani trzymać telefon bliżej ucha?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą