To coś w rodzaju dziennika z podróży dwóch par stóp. Zobaczcie w ilu miejscach były:
Dlaczego warto poznać potęgę programów graficznych XXV
Dziś z cyklem o poznaniu potęgi programów graficznych trafiamy do Kanady. Nawet tam, jak się okazuje ludzie są mega pomysłowi, jeśli idzie o zasłanianie tablic bez użycia programów graficznych. Co zatem jeden z mieszkańców Toronto wymyślił?
Czy używając tylko clipartów i czcionki Comic Sans można odtworzyć okładki znanych płyt? Oto kilka dowodów, że tak:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą