Statystycznie każdy z nas wypełnia swoje noworoczne postanowienie przez pierwsze 3 tygodnie stycznia. Aby pomóc ci wytrwać nieco dłużej, przypomnijmy sobie za pośrednictwem kotów o co prosiliśmy najczęściej.
Dzieci i rodzice. Sielska, fajna atmosfera. Do czasu. Nagle jedno słowo dziecka i rodzic chciałby się zapaść pod ziemię... Dziś kilka takich właśnie historyjek...Rolę główną w historyjkach gra mój młodszy brat.
Dla wyjaśnienia: od lat rodzice mówią do siebie per "misiek". Któregoś dnia wybrali się z około 2 lub 3-letnim wtedy braciszkiem na spacer do parku, podczas którego mamie się wymknęło, co mój brat siedzący w wózku skomentował głośnym, piskliwym głosikiem zwracając się do taty:
"Misiek! Mama "puścioł" bąka!"
Kolejna historia miała miejsce podczas wizyty księdza po kolędzie. Mieliśmy wtedy nową świnkę morską. Ksiądz bardzo sympatyczny i rozmowny, zagaduje:
"O, jaką macie śliczną świnkę!", na co brat (wtedy 5 lat):
Zima w pełni, warto więc rozważyć posiadanie takiego zaawansowanego sprzętu jak ta rękawiczka. A co w niej takiego niezwykłego?
Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że to zwykła rękawiczka. Ale zaraz... po co ta dziura w środku?
No jak to po co...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą