Wydarzyło się w Raju...
zgred
·
13 października 2003
16 189
3
8
...i Bóg stworzył Adama i Ewę.
Pan Bóg postanowił zażyć spokojnej przechadzki z dala od swoich mniej lub bardziej udanych stworzeń... ale długo się nie nacieszył...
Z tupotem zmaterializowały się jego dwa teoretycznie najdoskonalsze dzieła... przynajmniej w założeniu.
- Tato! A Ewka łamie twoje przykazania!
Pan Bóg w mądrości swej zaczął zastanawiać się, którego z 1264 przykazań nie udało im się dotychczas przekroczyc... może tego ostatniego „W zarozumialstwie swym nie będę zmuszał innych do słuchania w kółko starych dowcipów”? Ale po minie Adama widać było wykroczenie cięższego kalibru...
- Tato, no powiedz jej, że jesteśmy w Raju i kazałeś nam chodzic nago! A Ewka ubiera MAJTKI!!
- Jaaa? No i co w tym złego? Lepiej sam byś pomyślał nad zasłonięciem tego frędzelka, wszystkie małpoludy sie z ciebie śmieją!
- Jestem dominujący pod każdym względem!
Pan Bóg uniósł lewą brew pytająco...
Wielopak weekendowy XXIV
KOZAK
·
11 października 2003
25 021
10
14
Uwaga! Uwaga! Jesteście otoczeni nowymi dowcipami z wielopaka. Rzućcie się na podłogę i po woli wyturlajcie się na zewnątrz. Powtarzam. Jesteście otoczeni – za chwilę was rozbroimy!
Dyskoteka. Jakaś para tańczy mocno zbliżona do siebie... jeden taniec... drugi... w końcu panna mówi:
- A ty co? Blend-a-med-u używasz??
- No jasne... a co zęby białe??
- Eee nie... jajka twarde...
by Iskierka
* * * * *
Dwóch maszynistów w lokomotywie. Pierwszy, głosem beznamiętnym:
- Na torach leży człowiek...
- Jezus Maria! Gdzie?! -wrzeszczy drugi ze zgrozą spoglądając przez szybę.
Tamten chłodno:
- Za nami. Przed nami to on biegł.
by Kore
Jakoś tak się złożyło, że dzisiejsza paczka autentyków to paczka lotnicza. Ale nie będzie o samolotach tylko o "odlotach" po płynnych i dymnych używkach. Redakcja JM ostrzega: Jeśli rzucicie palenie i picie, to będziecie żyć w obrzydliwym dobrobycie! ;)
W niedzielę stoimy we trzech na przystanku w Krakowie na Kapelanie, w oczekiwaniu na tramwaj gadamy itp., w pewnym momencie podchodzi do nas jakiś gość i pyta:
- "Przepraszam czy dzisiaj jest niedziela???"
No to my odpowiadamy ze tak. Stoimy dalej i rozmawiamy, a na przystanek przypałętał się taki jakiś starszy, widać, że podpity gość. Tak stoi i stoi, w pewnym momencie podchodzi do rozkładu jazdy, patrzy ze zdziwieniem i mówi:
- "O kur##a!!!!! To przecież jest Kraków!!!!! A ja miałem być we Wrocławiu!"
by meziash
* * * * *
Impreza u kolesia. Wszyscy w stanie tuż przed agonalnym. Klient jednak przemógł się i wyszedł do kibelka. Był również mocno zadźgany, ale pamiętał żeby zdjąć spodnie. Usiadł i lekko mu się przysnęło. Skutek tego był taki, że rano musieli go odklejać bo zapomniał podnieść deskę.
by bartosz_k * * * * *
Kolega przechwalał się swoimi sexualnymi wyczynami, że jaki on nie wspaniały jest w łóżku, że dziewczyny czują się w czasie sexu z nim jakby je grom poraził, itp. W tym momencie odezwała się jego była, która do tej pory tylko biernie przysłuchiwała się rozmowie, ale słysząc tekst z gromem wypaliła:
- Taaaak… rzeczywiście jesteś w łóżku jak Grom, wchodzisz i strzelasz…
Kolega nic już więcej nie powiedział na temat sexu, a my z kolegami nie mogliśmy się z ziemi podnieść przez parę minut.
by soyer * * * * *
Pewnego razu na dołek prewencja przywiozła szwendających się po lesie małolatów. Okazało się, że łebki „użyli zioła” i za cholerę nie mogli drzwi z lasu znaleźć.
by bartosz_k * * * * *
Otóż kumpel mi opowiadał jak to jego koledzy pili wóde w akademiku, a że wóda była niewiadomo skąd, więc... Więc jak już wypili dosyć, to poszli do baru doprawić się piwkiem. Gdy już je wypili, zachciało się im jeść, a że było późno i zimno, bo to zima, postanowili wziąć taxi. Najbardziej nachlany wyskoczył pierwszy z baru a reszta trochę później, bo się nie spieszyła. Gdy kumple w końcu wyszli tamtego już nie było. Spotkali go następnego dnia i pytają, co się z nim stało, na co on odpowiada:
- Budzę się rano, nie wiem gdzie jestem, jakiś pokój nieznany... Podchodzę do drzwi a te zamknięte, więc zacząłem krzyczeć. Przyszedł jakiś gość i się pyta, co tak ryczę. No to ja się pytam gdzie jestem? A on na to:
- Panie naprawdę widać, że z panem źle. Pierwszy raz mamy taki przypadek, że pijany facet wlazł do radiowozu i kazał się wieźć do McDonalds’a...
by seyja * * * * *
Osiemnastka kolesia. W ruch poszło zioło. Jeden gość się nawalił jak przysłowiowa stodoła po żniwach i wyszedł do łazienki. Jakoś nikt nie zauważył jego braku. Po pewnym czasie jubilat poszedł do łazienki, a tam gość stoi przed pralką automatyczna i „gra na fliperze”
by bartosz_k * * * * *
Parę lat temu, na mocno zakrapianej imprezie Sylwestrowej wchodzę do łazienki i widzę kumpla namiętnie obejmującego muszle sedesową. Żal mi się chłopaka zrobiło, podchodzę, pytam:
- "No jak tam..?"
On na to: "puść wodę"...
Myślę: - "OK -już z nim lepiej". Myliłem się... zaczerpnął dłońmi i myje twarz...
Ale po chwili patrzy na mnie z wyrzutem i mówi:
- "Ale ciepłą odkręć..."
by Lud * * * * *
I co by nie było, że bojownicy tylko piją, palą i ewentualnie zażywają rozkoszy w różnych konfiguracjach na koniec znalazł się jeden, co to nawet pilnie się uczy:
Dr K. na dzisiejszym wykładzie.. mniej więcej:
"...w wymiarze społecznym możemy powiedzieć, że są studenci biedni, średnio zarabiający i bogaci. I mogę już z góry założyć, że nie ma w tej sali studentów skrajnie biednych, bo takim by raczej trudno byłoby studiować… najpierw by musieli się na nie dostać, a wiadomo same egzaminy tanie nie są. Ale weźmy inną skrajność.. np. ktoś jest skrajnie upośledzony. Tu także wśród studentów to rzadkość raczej… nie wiem… skrajnie upośledzeni siedzą w specjalnych domach czy ja wiem.. O!!! w parlamencie".
by koodazed Mieliscie podobne albo może nawet lepsze przygody? Opiszcie je na naszym forum Kawałki mięsne! Najlepsze jak zwykle opublikujemy na naszej stronie głównej by walczyć z powagą, która zabija powoli...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą