Żarcie w barku nie jest obrzydliwe. Jest „wyzwaniem kulinarnym”
Nikt nie oblewa kolosów. Jest “upośledzony egzaminacyjnie”.
Nie powtarzasz roku. Jesteś "opóźniony absolutoryjnie".
Student nie jest leniwy. Ma "wadliwe zarządzanie dystrybucją energii"
Nie dałeś nikomu ściągi. Pracujesz jedynie nad „dyskretną wymianą tekstów medytacyjnych”
Nie kazano ci natychmiast stawić się u dziekana. Odbyłeś „obowiązkową wycieczkę do budynku administracyjnego”
A może znasz inne politycznie poprawne określenia studenta?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą