Szukaj Pokaż menu

Zdjęcia zrobione w idealnym momencie XXI - bolesne upadki rowerzystów

50 019  
193   14  
W najnowszym odcinku między innymi uchwycony niezręczny łyżwiarz, bardzo zdradliwe wrotki oraz trudna sztuka siadania na hamaku.

#1.

Niezwykle fotogeniczny gekon stał się nowym bohaterem fotoszopek

47 593  
56   5  
Poznajcie mistrza każdej imprezy - ten gekon wie, jak się gibać, unikać pocisków wystrzelonych w jego stronę, a do tego zna kung-fu.

Nie takie rzeczy żeśmy ze szwagrem robili, czyli historia wędrujących spodni

35 947  
223   13  
W 1964 r. matka Larry'ego Kunkela podarowała mu na Boże Narodzenie parę spodni. Larry szybko odkrył, że zimą (a zimy w Minnesocie są naprawdę mroźne) spodnie zamarzają na kołek. Dlatego w następne Boże Narodzenie zawinął je w papier prezentowy i wysłał do swego szwagra, Roya Collette. I tak zaczęła się piękna przygoda...

Collette w kolejnym roku podarował mu te same spodnie i tak prezent zaczął krążyć między nimi, zamieniając się w żart bożonarodzeniowy. Na początku wszystko wyglądało niewinnie, ale z czasem żart ulegał coraz dziwaczniejszym modyfikacjom.

Któregoś roku Collette ciasno zwinął spodnie i wepchnął je do rury o średnicy 2,5 cm i długości około jednego metra. W tej formie prezent przybył do Kunkela.
Kunkel postanowił nie być gorszym i podarował je w następnym roku w sześciennej kostce o boku 17 cm, owiniętej drutem. Otrzymał je z powrotem w 60-centymetrowym stalowym pudełku dociążonym kamieniami.
Następnie Kunkel zapakował spodnie wewnątrz izolowanego okna z 20-letnią gwarancją. Collette rozbił szkło, wyciągnął spodnie i upchnął je do 12-centymetrowej puszki po kawie, zalutował ją i umieścił w 23-litrowym pojemniku wypełnionym betonem i prętami wzmacniającymi. Pojemnik oczywiście sprezentował Kunkelowi.

Kliknij i zobacz więcej!
Mam nadzieję, że to spodnie od szwagra

Kunkel zamknął spodnie w 100-kilogramowej popielnicy własnej roboty, wykonanej z 20-centymetrowych obudów stalowych. Z boku wyrył nazwisko Collette.
Panowie zgodzili się zakończyć zabawę, jeśli spodnie zostaną uszkodzone. Ale obaj byli równie ostrożni, co sprytni. Szwagier miał drobny kłopot z wydobyciem spodni nie uszkadzając ich. W końcu udało się to zrobić bez użycia palnika.
Collette skombinował sejf ważący 270 kilogramów, przetransportował go do Viracon Inc w Owatonna, gdzie w dziale logistyki pomalowano sejf w czerwone i zielone pasy oraz zaspawano drzwiczki. Następnie Collette wysłał go do Kunkela, który był menadżerem w firmie Viracon Inc w Bensenville.
Następnym razem Kunkel wysłał szwagrowi spodnie w zielonoszarym sześcianie o wymiarach metr na metr, który kiedyś był samochodem marki AMC Gremlin z 1974 roku. Notatka dołączona do sprasowanego, ważącego prawie tonę auta głosiła, że spodnie znajdują się w schowku na rękawiczki.
W 1982 roku Kunkel miał niemały problem z wyjęciem spodni z opony o wysokości 2,5 m i szerokości 60 cm, wypełnionej betonem o łącznej masie 2,7 tony. Na oponie Collette napisał szwagrowi "Have a Goodyear".

Kliknij i zobacz więcej!

W 1983 roku spodnie wróciły do Collette w wypełnionej betonem czerwonej rakiecie o długości 5,3 m i ważącej 6 ton. Wewnątrz rakiety znajdowało się 15 kanistrów wypełnionych betonem. W jednym z nich znajdowały się spodnie.

Collette zrewanżował się odsyłając spodnie w czterotonowej kostce Rubika w 1985 roku. Kostka została wykonana z palonego cementu i pokryta pięcioma kubikami drewna. Kunkel poradził sobie z kostką i w 1986 roku przepakował prezent do samochodu kombi wypełnionego 170 stalowymi zespawanymi ze sobą agregatami. Ponieważ spodnie należało wyjąć w stanie nieuszkodzonym, Collette musiał ostrożnie rozbierać każdy element.
Brak informacji o opakowaniu prezentu z 1987 roku. W następnym roku przybyły do obdarowanego w zbiorniku zalanym betonem.

Niestety, w 1989 roku zawiódł system pakowania...

Kliknij i zobacz więcej!

Collette zaplanował zatopić pantalony w szkle o wadze 4,5 tony, a następnie prezent miał być dostarczony przed drzwi domu Kunkela. Kunkel sam przyznał, że pomysł był wspaniały. Spodnie zostały wysłane do przyjaciela w Tennessee, który zarządzał szklarską firmą produkcyjną. Podczas wylewania stopionego szkła, przelało się ono przez izolowany pojemnik, w którym umieszczono spodnie. Wysoka temperatura przekształciła spodnie w kupkę popiołu.

Popiół umieszczono w mosiężnej urnie i dostarczono Kunkelowi wraz z epitafium:
Przepraszam, stary, tu leżą Spodnie... Próba odlania spodni w szkle doprowadziła w końcu do ich ruiny.

Obecnie urna stoi na kominku w domu Kunkela.
223
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Niezwykle fotogeniczny gekon stał się nowym bohaterem fotoszopek
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu 7 nietuszowanych ciekawostek o kosmetykach
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Dach świata pokryty g*wnem, czyli ciemna strona turystyki
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Dlaczego nigdy nie odkryjemy wszystkich sekretów wojowników ninja
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Najlepsze zdjęcia ślubne z 2017 roku wyróżniają się nie tylko techniczną doskonałością
Przejdź do artykułu 7 mniej znanych ciekawostek o koszykówce i wyjątkowych koszykarzach

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą