Szukaj Pokaż menu

Andrzej Gołota - prawie jak mistrz

31 209  
2   24  
Kliknij i zobacz powiększenie!Czekaliśmy czwarty raz - kolejna nieprzespana noc z galą światowego boksu, w której to nasz rodak miał grać pierwsze skrzypce.

Przepraszam, wkradł się błąd - było ich dwóch. Pierwszy - wielka niewiadoma - mało kto z nas miał okazję widzieć jegomościa z gór w akcji, drugi - żywa legenda o wspaniałej, ubarwionej karczmianymi bójkami, przeszłości, z pięknymi zresztą perspektywami na sportową, niedaleką (lata robią swoje, a młodzikiem nasz bohater nie jest) przyszłość. Chyba nikt nie bał się o kolejne uderzenia poniżej pasa, nikt też nie spodziewał się by Andrzej uciekał, jak za dawnych lat, w popłochu z ringu.

10 sposobów jak nie dostać wymarzonej pracy

27 237  
8   10  
A tu byłeś już?Narzekamy, że w Polsce nie ma pracy. Znajomy pracuje w dużej firmie w dziale HR. Po jego opowieściach o CV, które dostaje, można dojść do wniosku, że wiele osób szuka pracy, ale nie chce jej znaleźć. Dlatego dziś publikujemy mini poradnik, który powie jak długo i nieefektywnie szukać pracy.

10) Wyślij swoje CV nafaszerowane błędami ortograficznymi. Same błędy ortograficzne nie dadzą Ci 100% skuteczności - pracodawca może się nie zrazić i podjąć próbę kontaktu. Dlatego warto poświęcić trochę czasu i zastosować zawiłe zdania, stylistykę na poziomie 12-latka oraz powtórzenia. Nie zapomnij też o cmokaskach i pozdroofkach!

9) Nie umieszczaj zgody na przechowywanie danych osobowych. A jeśli już koniecznie musisz, to zamieść tę zgodę z nazwą zupełnie innej firmy (najlepiej konkurencyjnej).

8) Jeśli proszą o zdjęcie, to go nie zamieszczaj. Możesz ewentualnie zamieścić zdjęcie z przyjaciółmi – nic nie sprawia większej frajdy, gdy adresat musi się domyślać, która osoba na zdjęciu to Ty.

Ciężka dola serwisanta XVI

32 761  
8   26  
Tutaj nie klikaj bo popsujesz...Witka! Dziś dzięki naszym Bojownikom dowiecie się: jak się restartuje kompy w ZUSie, kładzie i stawia serwery oraz co zrobić gdy komputer plumka.

Było to gdzieś około roku 1995... ery komputerów klasy 386 i 486, kiedy to 486DX480 z dyskiem 80MB i 16 MB RAMU to był tak zwany full wypas. Działo się to na kursach w pewnej ze szkół posiadających pracownię informatyczną. Kurs był dla pracownic banku czy poczty - chodziło o elementarny kurs typu co to DOS, Norton Commander, plik, katalog i do czego jest dyskietka.
Pewnego razu okazało się że pewna pani nie potrafi wyjąć dyskietki i pyta się prowadzącego:
- A co zrobić żeby ta dyskietka wyszła?
Na co prowadzący:

- No trzeba nacisnąć ten guziczek....
Ale dyskietka wyjść nie chciała. Okazało się po wizji lokalnej, że pani włożyła dyskietkę 1/4 cala (tą standardową) do stacji 2,5" (chyba) tej na te duże elastyczne dyskietki. Tłumaczyła się potem że przecież można wkładać mniejsze rzeczy do większych...

by Anonimek

* * *

Kiedyś ustawiłem jako tapetę tekst mojego ulubionego MS WINDOWS. Po kilku dniach Moja Żona spytała się dlaczego może bezpiecznie wyłączyć komputer.
Tłumaczeniom nie było końca.

by Tcl

* * *

Otóż zadzwoniła do mnie kobieta z pewnej firmy ekologicznej, miała problem z hasłem w programie płatnik. Była już u niej pani informatyk z ZUSu, jednak nie mogła wpisać hasła, ciągle wyświetlało na ekranie, że złe hasło. Gdy zapytałem czy w haśle są wielkie litery, powiedziała, że nie wie. Powiedziałem, że hasło najprawdopodobniej zaczyna się z wielkiej litery, gdyż sam je zakładałem.
Zapytała się jak wpisać wielką literę, powiedziałem, ze trzeba przytrzymać shift i kliknąć literę. Po chwili usłyszałem słowa:
- Pani Aniu, czy może pani przytrzymać shift, a ja kliknę literę?
Jednak i to nie pomogło, pomyślałem, że caps lock może być włączony, stwierdziłem, że tłumaczenie "jak go wyłączyć" będzie co najmniej kłopotliwe, więc powiedziałem żeby zresetowała komputer. Oczywiście mądra Pani zresetowała i dalej nie działało, co więcej, przeze mnie się system popsuł!
Pojechałem do firmy, okazało się, że wielka przedwieczna informatyczka Zusu resetowała komputer... wyciągając wtyczkę z kontaktu!

by Alkazz

* * *

Kiedyś byłem świadkiem jak kolega serwisant tłumaczył przez telefon klientce jak zresetować serwer. A było to tak. Dzwoni telefon, kolega odbiera i słyszy w słuchawce:
- Dzień dobry, proszę Pana tydzień temu kupowaliśmy u Pana w sklepie serwer, i pracowałam na nim do dziś, a dziś nawet mysz nie działa. Co mam zrobić?
Kolega się zapytał, kto jest odpowiedzialny za serwer, bo trzeba zawołać osobę odpowiedzialną (informatyka) żeby (cyt. dosłownie) "położył serwer", a jak "wstanie" to będzie OK.
Za jakieś pół godziny znowu telefon dzwoni i ten sam głos kobiety (bardziej wk*rwiony) mówi, że dzwoniła do informatyka i spytała się czy może położyć serwer, bo nie dział, on jej pozwolił, i go położyła, i stoją z koleżanką i patrzą a on wcale sam nie chce wstać!! Co mają zrobić?

Po dłuższej rozmowie okazało się, że one go faktycznie położyły... na prawy bok, w ogóle go nie resetując...

by Signum3861

* * *

Jakiś czas temu, a dokładnie w 2000 roku zmienialiśmy siedzibę firmy i w związku z tym oczywiście trzeba było przewieźć, przestawić i podłączyć mnóstwo komputerów.
No więc wpadam do kolejnego pokoju i kulturalnie (DYREKTOR) pytam o sprzęt, a następnie robię swoje.
Już miałem kończyć, gdy właściciel PCta mówi żebym poczekał ponieważ on ma jeszcze jakiś dysk zewnętrzny do podłączenia. Zrobiłem duże oczy ponieważ nie stosowaliśmy tego rodzaju dysków w firmie, a już na pewno nie w desktopach, no ale ok dawaj pan. Po chwili człowiek wraca do pokoju i taszczy niszczarkę dokumentów!
Żeby było fajniej ma ona zdjętą pokrywę z maszynką do cięcia i włożoną do pojemnika na ścinki. Z kamienną twarzą wytłumaczyłem Dyrektorowi co jest nie tak i wyszedłem z pokoju żeby paść na podłogę zanosząc się śmiechem.

by Luk_hasz

* * *

Będąc w sklepie ze sprzętem komputerowym, usłyszałem rozmowę jakiejś rodzinki i sprzedawcy:
- No to, aby było taniej to proponuje "składaka" + monitor.
- A-cha.
Facet spogląda w stronę monitora LCD i mówi:
- A do tego kineskopa to obudowę i resztę też można dokupić?

by Arecky10

* * *

Pewnego pięknego dnia nasze komputery odmówiły posłuszeństwa. Całkowicie i absolutnie. Dzwonię więc do pana Piotrusia (nasz serwisant) i raportuję mu ogrom nieszczęścia:
- Jeden zawiesił się i nawet resetownie nie pomaga, a drugi plumka.
Chwila ciszy po drugiej stronie:
- Co robi?!
- Plumka - powiedziałam grzecznie.
Tu zapadło dłuższe milczenie. A po chwili-
- Niech pani nic nie dotyka już jadę.

Najlepsze było jak pan Piotruś przyjechał na miejsce, pomajstrował chwilkę i słyszę jak pod nosem mówi do siebie:
- No plumka, k*rwa, plumka jak cholera.

Naszych kochanych rupieci, szumnie zwanych komputerami po plumkającej awarii nie dało się już zreanimować. Jednak ilekroć dzwonię do serwisu słyszę pełne grozy pytanie:
- Ale nic nie plumka?

by KlaraG

* * *

Uwaga, jeśli chcesz, aby powstała XVII odsłona Ciężkiej doli serwisanta, to dorzuć swoje przeżycie z serwisantem na forum (koniecznie z tym znaczkiem ) lub napisz do mnie.

A tutaj schowaliśmy wcześniejsze odcinki

 

 

8
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu 10 sposobów jak nie dostać wymarzonej pracy
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Podręczny słowniczek informatyczno - alkoholowy
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Ciężka dola serwisanta XV
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Ciężka dola serwisanta XIV
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Autentyki XCII - Ciągnąć to „trza umić”!
Przejdź do artykułu Ciężka dola serwisanta XIII

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą