Szukaj Pokaż menu

Łamigłówka na weekend!

54 167  
4   152  
Mamy dla Ciebie bardzo proste zadanie. Wiemy, że jest weekend, że chcesz odpocząć dlatego wybraliśmy coś łatwego.

Za chwilę zobaczysz dwa zdjęcia na których musisz odszukać 10 szczegółów, które je różnią.

Do dzieła! Przygotuj zegarek i kliknij na "czytaj dalej". Mierz czas, bo do tej pory nikomu w redakcji nie udało się to zadanie. Może to Ty okażesz się posiadaczem najbystrzejszego wzroku wśród czytelników JM! Podaj 10 szczegółów i swój czas w komentarzach.

Klikaj! Czas start!

Wielka księga zabaw traumatycznych XXV

25 349  
3   36  
Trzaskać tutaj!Część 25 i garść specjalnie do tego celu wyselekcjonowanych historyjek. Tak więc nie przedłużając zbytnio - bawcie się dobrze!

Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o niewypaczonej psychice odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...


ZABAWA Z NOWYM ŁUKIEM

Zrobiłem sobie piękny łuk z gałęzi młodego klonu i sznurka. Za strzały posłużyły wyschnięte łodygi wysokich chwastów (bardzo popularne za domem). Aby strzały dobrze leciały, za grot służyły gwoździe, które bardzo łatwo umieszczało się wyschniętej łodydze (wnętrze było bardzo miękkie).
Kolejnego dnia chciałem pochwalić się sąsiadowi (rok młodszy). Strzeliłem ze dwa razy w powietrze (ciągnął ze 20 metrów w pionie, więc było na co patrzeć). Gdy znudził się pokazem poszedł sobie, a ja chcąc jakoś podsumować pokaz postanowiłem strzelić mu w dupsko.

Wielopak weekendowy CXI

38 323  
5  
Jak podają statystyki wielu mężczyzn, jeśli już musi, to chce się żenić między 20-tym a 30-tym czerwca. Ma to swoje uzasadnienie, ale o tym, to już w trakcie 111 (słownie: stojedenastego) Wielopaka.

- Kochasz mnie?
- Tak! A ty mnie również kochasz?
- Jeszcze jak!
- Ale wczoraj wyznałeś miłość Tatianie!
- To był błąd młodości. Zrozumiałem, że kocham tylko ciebie. To jest miłość na całe życie! Wyjdziesz za mnie?
- Muszę pomyśleć... Daj mi czas do namysłu. Spotkajmy się jutro o tej samej porze?
- Nie mogę! Jutro z mamą prosto z przedszkola jadę do cyrku...

by oldbojek

* * * * *

Kolejka w aptece.
Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 320 złotych proszę.
Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 340 złotych.
Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu:
- 390 złotych.
Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi:
- Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam
lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej?
Mgr odpowiada:
- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę....
Facet się zdenerwował i mówi:
- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę?
Na recepcie było napisane : CC NWKCMJDMCC CC. Klienci zaczęli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to oznacza, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:
- Ceść Cesiek, Nie Wiem K**wa Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Ceść Cesiek.

by atitta

* * * * *

- Kelner! W zupie jest mucha!
- Spokojnie, nic panu nie zje...
- Pan oszalał?
- Niee... ja znam tę muchę - ona jada w kiblu, a tutaj przychodzi się kąpać. Pan da jej chwilkę to sobie pójdzie...

by DonChichot

* * * * *

Przyjeżdża Murzyn. Na wakacje. Ze studiów z Warszawy. Do ojczyzny, stolicy Konga, Brazaville.
- Jak tam w tej Rzeczypospolitej Polskiej, M’Benga? - pyta ojciec.
- Dobrze.
- Poziom nauki zbliżony do tego w Oxfordzie, gdzie pogłębia swą wiedzę twój brat, M’Banga?
- Większy.
- A czy białe kobiety są nadal takie piękne, jak w latach 70., gdy ja tam pobierałem nauki?
- Oczywiście.
- A co sądzisz o polskiej zimie?
- Ta zielona to jeszcze może być, ale tej białej drugi raz mogę nie przeżyć.

by skaut

* * * * *

Było sobie trzech pastorów, którzy postanowili się spotkać towarzysko i sobie porozmawiać. Pierwszy powiedział:
- Słuchajcie, muszę wam się do czegoś przyznać. Mam problem z alkoholem. Nie mogę sobie z tym poradzić. Czasem skrycie piję w domu, gdy nikogo nie ma.
Na to drugi:
- Ja też muszę wam się do czegoś przyznać. Jestem strasznym kobieciarzem. Mam problemy z tą dziedziną.
Gdy skończył, obaj patrzą na trzeciego, który wiercił się w miejscu czekając, czy też ma coś do wyznania. W końcu nie wytrzymał i powiedział:
- Ja z kolei mam straszny problem z plotkarstwem i nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie skończy się to spotkanie.

by Inga

* * * * *

Żona woła męża do kuchni i mówi:
- Ten cholerny kurczak w dalszym ciągu nie chce się upiec więc kolacja opóźni się bardziej niż myślałam! Ale pozbieraj, proszę, naszych gości spod stołu i w oczekiwaniu na posiłek podaj im jeszcze jednego drinka...

by amarka

* * * * *

- Kiedy się żenisz?
- 21 czerwca
- Wtedy, kiedy jest najkrótsza noc?
- Tak
- Tchórz...

by Cieciu

* * * * *

Przed wyborami prezydenckimi:
- No i co powiesz na takich kandydatów?
- Że mamy cholerne szczęście....
- Szczęście?!
- Tak, że musimy wybrać tylko jednego.

by nicku

* * * * *

Siedzą dwaj kolesie nad szklaneczkami herbaty rumiankowej. Po trzeciej kolejce jeden pyta:
- Coś masz stary nietęgą minę...
- Aż w mordę... Wczoraj wieczorem wróciłem do chaty, a koszula cała w szmince...
- Żonka ci pewnie żyć nie daje?
- A żebyś wiedział - mędzi wciąż: "kup mi taką szminkę, kup...".

by skaut

* * * * *

Gość z uniwerku spotyka kumpla z akademii medycznej:
- No i jak tam panienki na AM-ie?
- Porażka, brzydkie jak noc listopadowa albo i brzydsze nawet od Urbana,
- U to tragedia,
- Taa, ale to nie jest najgorsze, one zaczynają mi się podobać...

by Cieciu

* * * * *

Egzamin na studiach. Powiedzmy z logiki.
- Kto zna przedmiot na 5 liter? - pyta siwiuteńki, stareńki profesor.
Podniosło ręce kilku studentów.
- Dawać indeksy. Zaliczyliście na 5. A kto zna przedmiot na 4 litery?
Znów podniosło ręce kilkoro ludzi.
- Zdaliście na 4. A kto zna przedmiot na 3 litery?
Sytuacja analogiczna.
- Dobra - westchnął na koniec profesor. - Reszta nie zdała. Zapraszam na egzamin poprawkowy.
- A kiedy ta poprawka? - zapytał rezolutny student.
- Hmmm... poprawka...? Aaaaa... ok... Kto zna przedmiot na 5 liter?

by skaut

* * * * *

Amerykanin, Polak i Ruski sprzeczają się na temat, w którym kraju jest najlepsze echo.
Amerykanin mówi:
- "Jak wejdę do Grand Canyon w Arizonie i krzyknę: helou! - to przez pół godziny słyszę: elou, elou, elou".
Polak mówi:
- "Jak wejdę na Giewont i krzyknę: ku**a mać! - to przez godzinę słyszę: mać mać mać".
Ruski mówi:
- "Miesiąc temu wlazłem na Ural i krzyknąłem: ludzie do roboty! I do dzisiaj słyszę: idi w pizdu, idi w pizdu, idi w pizdu!"

by buddy

* * * * *

2194 rok. Reklama warsztatu samochodowego. Dwaj kolesie stoją w kanale, nad nimi samochód. Jeden do drugiego:
- Gdzie klucz 15?
- Gdzie, gdzie...? W piź*dzie!
Pojawia się napis: Tylko my dbamy o naszą polską tradycję!

by skaut

* * * * *

- Dlaczego chce się pani rozwieść z mężem?
- Nazywał mnie kotkiem
- ??????
- A teraz chce sprawdzić czy jak mnie wyrzuci z trzeciego piętra to spadnę na cztery łapy

by lary

* * * * *

Pewien szczęśliwy, lekko wstawiony człowiek, znakomicie ubrany, wracał w sobotnią noc swoim jaguarem do domu. Tak się złożyło, że zatrzymała go policja. Podchodzi stróż prawa:
- Czy pił pan coś?
- Dlaczego? Czy jechałem jakoś dziwnie? - pyta facet chcąc zyskać na czasie.
- Nie - odpowiada policjant - prowadził pan doskonale, ale zdradziła pana ta okropnie brzydka panienka na siedzeniu pasażera...

by piotrleon


I jeden kawał, który już był tyle razy wrzucony na forum i nadesłany e-mailem, że dziękujemy! Tego kawału prosimy już więcej NIE WRZUCAĆ na forum ani NIE PRZYSYŁAĆ na skrzynkę redakcyjną:

Wojna Światowa, ulicami okupowanego Krakowa idzie Karol Wojtyła. Nagle zza rogu wyskakuje na niego SSman z pistoletem i krzyczy:
- Halt! Dokumenty!
- Nie mam.
- Dokumenty, polnische schweine, bo rozstrzelam!
- Jak Boga kocham nie mam przy sobie!
- Nie drwij sobie polaczku, dokumenty ale już!
- Naprawdę zapomniałem!
SSman wku... odbezpiecza już broń, nagle z niebios zstępuje promyk światłości, pojawia się Anioł Pański i mówi do SSmana:
- Oszczędź tego dobrego człowieka, o­n będzie w przyszłości wielkim człowiekiem i papieżem, zrobi wiele dobrego na świecie i zostanie obwołany świętym.
SSman się zastanawia, po czym mówi do Anioła:
- No dobra, oszczędzę go, ale pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Że ja będę papieżem zaraz po nim.

by Edziooos


A na zakończenie nasz kącik wspomnień czyli z czego śmialiśmy się w Wielopaku weekendowym XI, dokładnie 100 wydań temu...

Dwaj kumple spotykają się w barze:
- Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz.
Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście - po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków:
- Czy wiedzą państwu, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?!
- Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet.
- Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant.
- Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił.

by nietzsche

* * * * *

Siedzą dwie działaczki Ligi Polskich Rodzin naprzeciwko wejścia do Agencji Towarzyskiej (przepraszam za wyrażenie) dla Kochających Inaczej. Wychodzi z niej dresiarz.
- "A to łajdak, wstydu nie ma, męt społeczny! Przez takich nasze państwo tak wygląda!"
Z Agencji wychodzi dostatnio ubrany businessman.
- "A to cham i prostak! Przez takich zapisali nas do Unii Europejskiej! Tracimy dumę narodową!"
Z Agencji wychodzi Żyd. "To świnia! Manipuluje naszym niepodległym narodem i jeszcze każe się za wszystko przepraszać! Za pieniądze wszystkich kupuje!"
Z drzwi wysuwa się chyłkiem dostojny brzuchacz, rozgląda się ostrożnie na prawo i lewo.
- "Oooo, nasz Ksiądz Proboszcz, Dobrodziej! Jak on się potrafi poświęcać! Pewnie któryś z tych gejów jest umierający..."

by Zgred

* * * * *

Mała dziewczynka bawi się w ogrodzie. Nagle spostrzega dwa pająki, które siedzą na sobie.
- Tato, tato, co robią te pająki??
- A widzisz Kasiu, one się rozmnażają.
- Taaaak? Fajnie. A ten pająk co jest na plecach drugiego, to co to za pająk?
- A to jest tata długie nogi.
- To pewnie ten pod spodem to jest mama długie nogi.
- Nie, to jest też tata długie nogi.
Dziewczynka ze zdziwieniem popatrzyła na pająki, a potem je rozdeptała i powiedziała:
-Takiego gówna to my u siebie w ogrodzie nie będziemy mieli!!

by 210004464

* * * * *

Studenci postanowili popić w akademiku. Jeden z nich mówi, że on nie pije i idzie spać. Ok. Pozostała dwójka sobie siadła do wódeczki, grają w karty itp.
Nagle śpiący zrywa się do pozycji siedzącej, macha rękoma jak Jezus gdy mu "nie te" gwoździe wyciągnęli i drze się jak dziki:
- ZAGINAJ, K**WA!! ZAGINAJ!!!
Po czym pada na łóżko i zasypia dalej. Kolesie szok, ale nic, piją dalej, grają w karty itp.
Za 5 minut śpiący znowu to samo: Siada, macha rękoma i krzyczy jak szalony:
- ZAGINAJ, K**WA ZAGINAJ!!!
I znowu zasypia. Chłopaki stwierdzają, że jak znowu to zrobi to go obudzą i zapytają co mu się śniło. No i sytuacja się znowu powtarza: siad na łóżku, machanie rękoma i krzyk:
- ZAGINAJ, K**WA ZAGINAJ !!!
Kolesie go budzą:
- Stary, co ci się śniło ???!!!
- Gonił mnie pedał...
- No i ???
- Uciekałem, uciekałem, i już bym mu uciekł, ale dobiegłem do wielkiej skarpy...
Na dole ostre skały... Nie mogłem się zatrzymać. I pewnie bym poleciał, ale pedał wsadził mi palec w dupę. No to co miałem krzyczeć?
- ZAGINAJ, KU.WA ZAGINAJ !!!

by Bobesh


I tyle się zmieściło, bo więcej nie weszło... ;) Więcej znajdziesz na naszym forum Kawałki mięsne i tam też możesz wrzucić coś żeby rozbawić innych.
      

5
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wielka księga zabaw traumatycznych XXV
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Imperium postanowiło zrobić reklamę gwoździ...
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Wielka Encyklopedia Obrazkowa - Grill
Przejdź do artykułu Otwockowy kącik XI