Gdyby we współczesnych filmach zabrakło efektów specjalnych IX
Reszka
·
19 grudnia 2019
47 015
170
29
Kiedy oglądamy współczesne filmy akcji, jesteśmy pod tak wielkim wrażeniem efektów stworzonego świata, że zapominamy o ludziach, którzy się do tego przyczynili. Obecnie budżet przeznaczony na proces postprodukcji filmowej częstokroć przewyższa koszty związane z resztą produkcji. No, ale pieniążki to środki, które uświetniają naprawdę zapierający dech w piersiach cel.
W 1972 roku Herbert Mullin był święcie przekonany, że wkrótce w pobliżu jego domu w Północnej Kalifornii nastąpi trzęsienie ziemi. Wymyślił zatem straszne rozwiązanie, aby temu zapobiec.
W latach 1972–1973
Herbert Mullin zabił 13 osób w Kalifornii, ponieważ uważał, że pomoże to zapobiec trzęsieniu ziemi. Zdiagnozowany schizofrenik usłyszał w głowie głosy ostrzegające przed tym kataklizmem. Mężczyzna wierzył, że może zapobiec katastrofie, jeśli zabije kilka osób. Tak właśnie zrobił.
Herbert Mullin urodził się 18 kwietnia 1947 r. w Salinas (Kalifornia, USA) w zwyczajnej, zdawałoby się kochającej rodzinie. Po ukończeniu szkoły średniej wróżono mu świetlaną przyszłość.
Jego życie jednak
zmieniło się dramatycznie po śmierci jednego z jego najlepszych przyjaciół, który zginął w wypadku samochodowym. Wydarzenie to, zdaniem niektórych ekspertów, mogło sprowokować
rozwój schizofrenii u Herberta.
Szkody po trzęsieniu ziemi w San Francisco w 1906 r.
W wieku 19 lat Mullin po raz pierwszy spróbował marihuany i LSD. Wkrótce był całkowicie uzależniony od narkotyków. Zaostrzyły się również objawy choroby psychicznej. W wieku 21 lat Herbert trafił na leczenie do miejscowego szpitala psychiatrycznego, ale sześć tygodni później postanowił je przerwać. Prognozy lekarzy były „złe”.
W następnych latach odwiedził wiele placówek medycznych, zarówno dobrowolnie, jak i przymusowo, ale
odmawiał przyjmowania niezbędnych leków i wzięcia udziału w sesjach terapii grupowej. Prognozy lekarzy zmieniły się ze „złych” na „ bardzo poważne”. Mniej więcej w tym samym czasie zaczął mówić kolegom, że słyszy głosy. W wieku 23 lat zdiagnozowano u niego schizofrenię. Trzech różnych lekarzy potwierdziło diagnozę.
Ostrzeżenia o trzęsieniach ziemi
Dzień urodzin Herberta Mullina był rocznicą niszczycielskiego trzęsienia ziemi, które nawiedziło San Francisco w 1906 r. Kiedy jego schizofrenia pogłębiła się, zaczęły pojawiać się w nim dziwne myśli związane z tym tragicznym wydarzeniem.
W 1972 roku zaczęła krążyć
pogłoska, że katastrofalne trzęsienie ziemi nastąpi w Północnej Karolinie 4 stycznia 1973 roku. Ot, bzdura jakich wiele, kto by tam wierzył. Herbert Mullin uwierzył. Głosy w jego głowie powiedziały mu, że katastrofie można zapobiec
poprzez złożenie ofiar z ludzi.
Jak później wyjaśniał sam Herbert:
My, ludzie, w całej historii świata, broniliśmy naszych kontynentów przed katastrofalnymi trzęsieniami ziemi za pomocą zabójstw. Innymi słowy, niewielka katastrofa zapobiega większej katastrofie.
Początek zbrodni Mullina
13 października 1972 roku Herbert Mullin
rozpoczął serię przestępstw od zabójstwa bezdomnego człowieka o imieniu Lawrence White. Zatłukł White'a na śmierć kijem bejsbolowym. Według słów Mullina, wówczas pomyślał on, że White to Jonasz z Biblii. „Jonasz” miał telepatycznie poprosić Mullina o zabicie go, aby uratować wszystkich pozostałych.
Jego drugą ofiarą była
Mary Guilfoyle, studentka college'u, która podróżowała autostopem. Mullin zabił ją nożem, a następnie rozczłonkował, rozrzucając resztki wzdłuż drogi. Stało się to 24 października.
Trzecie morderstwo miało miejsce 2 listopada, kiedy
Mullin poszedł do kościoła katolickiego, aby opowiedzieć ojcu Henriemu Tomei o swoich grzechach. W trakcie spowiedzi Herbert zabił księdza nożem. Później stwierdził, że
ojciec Henri sam zgłosił się na ochotnika, by stać się ofiarą. Po zabójstwie Mullin uciekł, pozostawiając Tomei wykrwawiającego się na śmierć.
4 stycznia nie doszło do trzęsienia ziemi i Mullin był pewien, że to
jego zbrodnie powstrzymały katastrofę, ergo trzeba działać dalej. Dlatego też 25 stycznia 1973 r. Mullin zabił pięć osób w ciągu jednego dnia.
Krwawo rozprawił się ze swoim wieloletnim przyjacielem (który sprzedał mu pierwsze narkotyki) i jego żoną, a także z kobietą i dwójką dzieci w domu, w którym kiedyś mieszkał ów przyjaciel.
6 lutego w parku stanowym spotkał grupę obozujących tam czterech nastolatków.
Mullin powiedział, że komunikował się z nimi telepatycznie i że dali mu zgodę na ich zabicie.
Sąd nad Herbertem Mullinem
13 lutego Mullin popełnił swoje ostatnie morderstwo i został w końcu złapany przez policję. W biały dzień zastrzelił mężczyznę w pobliżu jego domu.
Wszystko to widział sąsiad, który zapamiętał numer tablicy rejestracyjnej samochodu Mullina i wezwał policję. Przestępca nie stawiał oporu podczas aresztowania.
W areszcie Mullin przyznał się do swoich zbrodni i twierdził, że głosy w jego głowie kazały mu zabijać ludzi, aby zapobiec trzęsieniu ziemi. Twierdził, że przyczyną niedawnego trzęsienia ziemi było w rzeczywistości jego dzieło, a dokładnie jego zaniechanie. Przypadkowo, osiem dni po aresztowaniu Mullina, trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,8 stopnia nawiedziło obszar Point Mugu w Południowej Kalifornii, powodując szkody o wartości około 1 000 000 USD.
Prokuratorzy oskarżyli Mullina o dziesięć z trzynastu morderstw. Nie oskarżono go o trzy pierwsze zabójstwa, nie znaleziono na to wystarczających dowodów.
Mullin chciał zrezygnować z adwokata, ale sędzia wyznaczył mu adwokata z urzędu ze względu na „niewystarczające kompetencje umysłowe” oskarżonego, by bronił się samodzielnie. Następnie Mullin próbował zwolnić publicznego obrońcę, ale spotkało się to ze sprzeciwem sędziego.
Herbert Mullin w sądzie w kwietniu 1973 r.
Pomimo tego prokuratorzy przedstawili dowody świadczące o umyślności dokonanych przestępstw, sugerując, że z prawnego punktu widzenia Mullin był w pełni władz umysłowych. Ostatecznie został skazany za wszystkie dziesięć morderstw.
Otrzymał wyrok dożywotniego więzienia. Odbywa karę w więzieniu stanowym Mule Creek w Ione w Kalifornii.
W 2025 roku będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Chociaż wielokrotnie mu już odmawiano,
Herbert Mullin ponownie zawnioskował o zwolnienie warunkowe w 2020 roku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą