Poproszono introwertyków, aby opisali to, co w życiu denerwuje ich najbardziej
Introwertycy to bardzo specyficzna grupa ludzi z bardzo specyficznymi upodobaniami. Lubią to, za czym inni nie przepadają i nienawidzą tego, co inni kochają. Tym razem poproszono ich, aby podzieli się tym, czego w życiu szczególnie nie lubią.
Mistrzowie Internetu – Efekt 500+ w liczbach
kazamo
·
11 lutego 2023
82 059
585
112
W dzisiejszym odcinku m.in. efekt 500+ w liczbach; ciekawostka o
brytyjskim jedzeniu i brytyjskich kobietach; powód odwoływania wykładów
przez mamę ginekolog; wyjaśnienie ściemy z plastikiem oraz troskliwy,
mały kaszojad.
Sukcesy, sława, wielkie pieniądze… A za nimi ogromna odpowiedzialność, wieloletnia praca i podporządkowanie absolutnie każdej dziedziny życia. Ktokolwiek powiedział, że sport to zdrowie, na pewno nie miał na myśli tego zawodowego.
W 2014 roku Cristiano Ronaldo, wówczas jeszcze piłkarz Realu Madryt, został poproszony o wsparcie aukcji charytatywnej. Przekazane przez niego buty miały zostać zlicytowane, a dochód z ich sprzedaży przeznaczony na sfinansowanie operacji 10-miesięcznego Erika Ortiza Cruza, cierpiącego na ciężką chorobę mózgu objawiającą się występującymi po kilkadziesiąt razy dziennie atakami. CR7 odmówił jednak oddania swoich butów, co… bynajmniej nie oznacza, że zawiódł nadzieje dziecka bądź jego rodziców. Zamiast tego pokrył cały koszt operacji, który wyniósł 83 tysiące dolarów.
Unikanie obowiązkowej służby wojskowej miało w Polsce duże tradycje zanim zniesiono regularne pobory. Dzisiaj sytuacja wygląda nieco inaczej, a wojsko uchodzi za jednego z bardziej pożądanych pracodawców. Niemniej „wykręcanie się” przed skoszarowaniem okazuje się być nie tylko polską domeną. Tą samą drogą poszedł Roger Federer, tenisista ze Szwajcarii regularnie zajmujący czołowe miejsca w rankingach. Miejsca wymagające – jak można by domniemywać – doskonałej sprawności fizycznej. Tymczasem właśnie „brak sprawności”, pod postacią problemów z plecami Federera, został w 2003 roku uznany za wystarczający powód, by uznać go „niezdolnym do odbycia służby”.
W 1998 roku siostry Williams – znane z wybitnych tenisowych osiągnięć oraz nieszczególnie kobiecego wyglądu – ogłosiły wszem i wobec, że są w stanie pokonać każdego mężczyznę sklasyfikowanego poza pierwszą dwusetką tenisowego rankingu. Wyzwanie podjął Karsten Braasch, wówczas 203. rakieta na świecie, który mecz… wygrał 6-1 z Sereną i 6-2 z Venus, a więc z ogromną przewagą. Mało? No to niech absurdu całej sytuacji dopełni fakt, że przed starciem z siostrami Williams Braasch miał tego dnia za sobą jeszcze rundę golfa oraz kilka piw. Jak przystało na gentlemana, Braasch dodał jeszcze, że tego dnia „grał nieco poniżej swoich możliwości, po to aby było chociaż trochę zabawy”.
Dlaczego to właśnie Usain Bolt jest dzisiaj legendą, której – pomimo zakończenia kariery już przed kilkoma laty – nic nie wskazuje, aby ktokolwiek mógł dorównać? Wielokrotny mistrz olimpijski, wielokrotny mistrz świata, autor licznych rekordów ma po prostu… krzywe nogi. Pochodzący z Jamajki zawodnik cierpi na skoliozę, która doprowadziła do tego, że jedna z jego nóg jest nieco krótsza od drugiej, co powoduje dostrzegalną asymetrię w jego biegu. I choć samo to jest faktem, to już naukowcy spierają się, czy w rezultacie Bolt może biegać szybciej czy jednak wolniej. Tak czy owak, pozostaje najszybszym człowiekiem na Ziemi.
Oglądanie damskiego tenisa to bez wątpienia interesujące zajęcie, które może jednak zostać opacznie zrozumiane. Wystarczy ustawić telewizor nieco zbyt głośno, by następnego dnia napotkać podejrzliwe spojrzenia sąsiadów. Nic dziwnego – odgłosy wydawane przez tenisistki podczas szczególnie wymagających zagrań fascynują nie tylko widzów, ale i naukowców. Ci postanowili sprawdzić, jak głośna jest rosyjska królowa tenisa, Maria Szarapowa. Okazało się, że… głośniejsza niż motocykl, kosiarka czy niewielki samolot, przegrywając tylko nieznacznie z rykiem lwa. Jej „okrzyki” osiągnęły moc aż 101 decybeli!
Tiger Woods to bez wątpienia najbardziej utytułowany zawodnik w historii golfa, którego sportowych osiągnięć nie podważa absolutnie nikt. Niestety Woods nie ograniczył się do podboju wyłącznie pól golfowych, równie chętnie zaglądając do łóżek licznych kochanek. Afera, jaka w związku z tym wybuchła, kosztowała go sporą część majątku, ale okazuje się, że wcale nie tylko jego. Szacuje się, że „inni” zapłacili za wyczyny golfisty od 5 do nawet 12 miliardów dolarów. Kim są owi inni? Udziałowcami firm, które miały podpisane kontrakty sponsorskie z Woodsem. Zrywane umowy negatywnie odbiły się na ich kondycji finansowej.
Shaquille’owi O’Nealowi nie sposób odmówić w pełni zasłużonego miejsca pośród największych koszykarzy, jacy kiedykolwiek występowali na parkietach NBA. Wydawałoby się jednak, że każdy z zawodników, jacy trafili do najbardziej wymagającej ligi świata, powinien doskonale radzić sobie w każdym aspekcie uprawianej dyscypliny. Cóż, nie do końca. O’Neal szczególnie kiepsko sprawdzał się bowiem w rzutach z daleka. Grał w NBA przez 19 lat, podczas których oddał dokładnie 22 rzuty za trzy punkty, zdobywając z nich ni mniej, ni więcej… trzy punkty. Tak, w całej profesjonalnej karierze Shaquille trafił z daleka dokładnie raz.
Sport ponad wszelkimi podziałami? Eskapady Dennisa Rodmana do Korei Północnej nakazują zastanowić się, czy aby na pewno dobrym pomysłem jest, aby to właśnie sportowcy zajmowali się zagraniczną dyplomacją. A może po prostu chodzi o lepszy dobór sportowców? W 1990 roku do Iraku udał się Muhammad Ali, bokser-legenda, po to aby „negocjować” uwolnienie 15 amerykańskich cywilów przetrzymywanych przez reżim Saddama Husajna. Co konkretnie się wówczas wydarzyło, nie do końca wiadomo. Fakty są jednak takie, że już trzy dni później cała piętnastka bezpiecznie wylądowała w Stanach Zjednoczonych.
Obstawianie zwycięstw Lewisa Hamiltona nie wydaje się szczególnie ryzykowne, biorąc pod uwagę, z jaką regularnością Brytyjczyk wygrywa swoje wyścigi. Tym samym dobrze ulokowane tysiąc funtów to kwota, która ma dużą szansę zwrócić się z nawiązką. Chyba że… największe sukcesy Hamiltona są jeszcze daleko przed nim, a sam późniejszy kierowca ma dopiero 9 lat. Mimo tak mglistych okoliczności ktoś w Wielkiej Brytanii zdecydował się obstawić, że Hamilton wygra tytuł mistrza świata kierowców Formuły 1 przed ukończeniem 25. roku życia. Hamilton wyrobił się w czasie i w 2008 roku zarobił dla swojego fana 150 tysięcy funtów (przy kursie 150:1).
Michael Jordan słynął z ogromnego zaangażowania i tytanicznej wręcz pracy, którą przekuwał w sukcesy. Nie bez powodu uważany jest za jednego z najlepszych koszykarzy w historii, a z pewnością za najbardziej pracowitego. Sam zaś stwierdził, że pod tym względem dorównywał mu tylko jeden – Kobe Bryant. Kobe miał zwyczaj wstawać już o 4:30 rano i trenować indywidualnie jeszcze przed treningiem z drużyną. Pewnego razu – jak opowiadał selekcjoner reprezentacji USA – stawił się w sali już o 4:15 i nie opuścił jej aż do 11, dopóki nie miał na koncie 800 celnych rzutów. Niewielu było i prawdopodobnie niewielu będzie takich, którzy poświęceniem dorównają Bryantowi.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą