6 zakasujących efektów pandemii
coldseed
·
4 sierpnia 2020
89 487
198
21
Panoszący się na świecie koronawirus i związana z nim kwarantanna dotknęła nas wszystkich. Wiele wskazuje na to, że sytuacja wcale tak szybko się nie poprawi. Po chwilowym okresie poluzowania restrykcji, wiele państw w obliczu zwiększającej się liczby zakażonych rozważa wprowadzenie kolejnych obostrzeń. Tymczasem okazuje się, że nowa rzeczywistość, w której przyszło nam żyć, przyniosła ze sobą sporo niespodziewanych efektów.
Kiedy jedyny introwertyk w pomieszczeniu zaśmiał się z... - 15 codziennych reakcji na gifach CCCXIX
W dzisiejszym odcinku m.in. najgorsza rzecz po kąpieli, pełne emocji spotkania z policją, najgorszy dźwięk o 3 w nocy, newsletter od dawno zapomnianej stronki oraz matka wyjeżdżająca do sanatorium na dwa tygodnie.
Litwa, choć położona tak blisko jak to możliwe, nie jest zbyt chętnie wybierana jako kierunek wakacyjnych podróży. Nawet jeśli na pozór mało zachęcająca turystycznie, jest jednak niezwykle ciekawym państwem o długiej, bogatej historii!
Jeśli spojrzeć na współczesną mapę Europy, Litwa nie przedstawia się na niej szczególnie imponująco. Z powierzchnią ok. 65 tys. km² jest niecałe sześć razy mniejsza od Polski. Nie zawsze jednak tak było – przed laty Litwa prezentowała się znacznie bardziej okazale. Było to w czasach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zapoczątkowało je zjednoczenie księstw plemiennych w 1240. Przetrwało aż do 1795, w 1385 r. wchodząc w unię z naszą miłą ojczyzną. Powstała wówczas Rzeczpospolita Obojga Narodów – twór nie byle jaki, w swojej największej świetności sięgający niemal 1 mln km²!
Po co obchodzić jeden dzień niepodległości, skoro można obchodzić dwa? Akurat w przypadku Litwy ma to uzasadnienie – i faktycznie w ciągu roku dwa święta poświęcone odzyskaniu suwerenności są obchodzone. To dni wolne od pracy, podczas których organizowane są obchody. Pierwszy – 16 lutego – odwołuje się do wydarzeń z 1918 roku, kiedy Litwa, mając do wyboru zwierzchność Niemiec lub Rosji, wybrała niezależność. Która nie trwała zresztą długo – w 1940 na Litwę wkroczyli Sowieci. 11 marca 1990 roku ogłoszono "przywrócenie niepodległości Litwy" – i ten dzień również jest świętowany.
23 sierpnia 1989 r. dwa miliony osób na Litwie, Łotwie oraz w Estonii chwyciło się za ręce, tworząc ciąg, który zapisał się w historii jako „Bałtycki łańcuch”. Nieprzerwany, miał ponad 600 km długości. Data, jaką wybrano, nie była przypadkowa – była to 50. rocznica podpisania protokołu do paktu Ribbentrop-Mołotow, porozumienia między III Rzeszą a ZSRR, na mocy którego kraje bałtyckie zostały uzależnione od Związku Radzieckiego. Bałtycki łańcuch trafił do Księgi rekordów Guinnessa jako najdłuższy jeszcze wówczas ludzki ciąg. Dzisiaj tytuł ten przysługuje łańcuchowi z Bangladeszu, w którym 5 milionów ludzi utworzyło odcinek sięgający 1050 km.
Język litewski jest jednym z ciekawszych – przynajmniej z punktu widzenia językoznawców. Przede wszystkim warto wiedzieć, że nie zalicza się on do języków słowiańskich. Należy do grupy języków bałtyckich – bardzo starych, mających swoje korzenie m.in. w sanskrycie, a do tego w większości wymarłych. Najstarsze wyrazy wciąż używane w litewskim liczą sobie ponad 5 tys. lat. Żywe języki bałtyckie pozostały wyłącznie dwa – łotewski i właśnie litewski. Charakterystyczną cechą tego ostatniego są końcówki „-as” czy „-is”, dodawane nawet do zagranicznych słów czy nazw własnych. Wiliam Szekspir po litewsku to… Viljamas Šekspyras.
W wielu krajach świata prezenty na Wielkanoc przynosi zajączek, co… wydaje się dość grubymi nićmi szytą intrygą. Tylko przecież tego brakuje, by zające latały z fantami. Na Litwie wygląda to nieco inaczej. Drobne upominki przynosi Velyku Senelė, czyli wielkanocna babcia (nie mylić z babką). Żeby jednak nie było zbyt realistycznie, i w tej opowieści pojawiają się króliki – to pomocniki Senelė, które wspierają ją w przygotowaniach. Barwią pisanki i zapełniają koszyki podarunkami. W oczekiwaniu na wizytę wielkanocnej babci litewskie dzieci ręcznie przygotowują gniazda, w których spodziewają się znaleźć prezenty.
Różne kraje mają różne symbole – kolory, zwierzęta, kwiaty i inne rzeczy, w mniejszym lub większym stopniu kojarzące się z danym państwem. Litwa też ma… swój narodowych zapach. „Lietuvos Kvapas” – co w tłumaczeniu oznacza po prostu
Zapach Litwy – to formuła opracowana przez Galimard, jedną z najstarszych i najbardziej cenionych francuskich firm wytwarzających perfumy. Łączy aromaty bergamotki, dziko rosnących kwiatów, imbiru, malin z bazą z ambry, cedru i drzewa sandałowego. A gdyby komuś było mało, w sprzedaży jest też dopasowana świeca zapachowa.
Litwini przyczynili się do wielu interesujących wynalazków w bardzo praktycznych dziedzinach. Swoje zasługi mają też w dziedzinach nieszczególnie praktycznych. Pomińmy jednak te społecznie akceptowalne i przydatne, a skupmy się tylko na jednym – znanym jako…
euthanasia coaster. To zaprezentowany w 2010 r. projekt litewskiego doktoranta, Julijonasa Urbonasa, który przedstawia kolejkę górską, taką, jaką można by spotkać w każdym wesołym miasteczku, tylko z bardzo niewesołym przeznaczeniem. Celem jest bowiem, aby… nikt nie wyszedł z niej żywy. Przestraszeni, ubawieni, a potem martwi – pasażerowie odchodzić mają z klasą i uśmiechem na ustach. Do ich śmierci prowadzić ma niedotlenienie mózgu wywołane zbyt dużymi przeciążeniami podczas przejażdżki.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą