Człowiek człowiekowi wilkiem. Choć tutaj może raczej człowiek człowiekowi zwykłym dupkiem.
Jakub pisze: Głośno teraz o „aktywistkach”, które oblały zupą pomidorową „Słoneczniki” van Gogha. Sam działam społecznie od wielu lat, przez ten czas współpracowałem z tabunem ludzi, poznawałem różne organizacje i pracowałem na różnych szczeblach. Chcę podzielić się historią (historiami) o tym, jak wygląda aktywizm z innej strony, takiej bardziej cywilizowanej, nie krzyczącej i wymagającej, jednocześnie dużo mniej medialnej.
Wieczór maskarady, duchów, pająków, zombie i wampirów. A wśród nich dzieci przebrane między innymi za pierda.
#1. Dziecko chciało być przebrane za pierda
#2. Dzieci miały się przebrać na ćwiczenia gimnastyczne. Córka chciała być kurą
#3. Te ciasteczka z wodorostów to dla ciebie, mamusiu
#4. Najlepiej to nie potrafić jeszcze czytać
#5. Moje dziecko znalazło lepsze zastosowanie dla naszego halloweenowego uchwytu na wino
#6. Moje 6-letnie dziecko znalazło rozwiązanie na mrówki włażące do dyni
#7. Ten dzieciak chciał być koszulą
#8. Ubrałam mojego syna w halloweenowy kombinezon bez głębszego zastanawiania się nad tym i dostałam zawału serca o 2 w nocy
#9. Mój syn pracuje w sklepie z oponami
#10. Moje dziecko chciało być przebrane za macaroni and cheese
#11. Moja córka, kiedy powiedziała, że chce być transformatorem
#12. Dynia wyrzeźbiona przez naszą córkę
Inflacja
#13. Wymarzony kostium mojego dziecka
#14. Dzieci stwierdziły, że szkielet będzie robił kupę do doniczki
#15. Sąsiadka nie miała cukierków, więc dała to, co miała...
#16. Tatusiu, przestraszymy mamusię, będzie zabawnie...
#17. Moje dziecko wyrzeźbiło tyłek w dyni, by pokazać światu, co sądzi o Halloween
#18. Syn zostawiony na chwilę sam na sam z dekoracjami
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą