< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (3754)

11 kwietnia 2024
I. Filozoficzny

Ludzie, którzy ciągle mi mówią, jak mam żyć, nigdy nie są tymi ludźmi, których chciałbym o to zapytać.

II. Zasługowy

Kiedy facet osiąga sukces będąc w związku, jego kobieta zarzeka się, że stał się taki przy niej i dzięki niej.
Ale kiedy mu nie idzie, to okazuje się, że ona go już takiego poznała.

III. Przechwałkowy

- Natasza, zaraz rozpalę w tobie ogień miłości!
- Co? Taką zapałką?!

IV. Miłosny

Motyle w brzuchu nie sprawią, że poczujesz się syty.

V. Motywacyjny

Nie ma lepszego pracownika, niż leń zagrożony karą śmierci.

VI. Świecowy

- To bardzo rzadki i cenny kandelabr! Na pewno da pan sobie z nim radę?
- Oczywiście, jestem doświadczonym proktologiem.

VII. Zagadkowy

- Gdzie teraz najlepiej biorą ryby?
- W Orsku, nieopodal sklepów z pieczywem.

VIII. Medyczny

Chłopak zwraca się do ojca swojej dziewczyny, lekarza:
- Bardzo proszę o rękę pańskiej córki!
- Nawet o tym nie marz, gołym okiem widzę, że masz chore nerki.
Zasmucony chłopak zaczyna się zbierać do wyjścia, kiedy niedoszły teść go woła:
- Hej! Honorarium za konsultację to 100 euro!

IX. Poradniczy

Lekarz dzwoni w ramach teleporady:
- Na co się uskarżacie?
- Robi mi się czasem gorąco bez powodu i mam chrypkę.
- To klimakterium, u wielu kobiet w średnim wieku są takie objawy.
- Nazywam się Wasilij Pietrowicz i nie przypominam sobie, bym miał kiedykolwiek okres.
- Tak i zapiszemy... "Klimakterium, zaburzenia świadomości i demencja".

X. Reputacyjny

Kiedy żona wysyła mnie do sklepu po ogórki, kupuję też wazelinę, żeby sprzedawca nie pomyślał, że jestem weganinem.

Bonusowy

W średniowieczu we Flandrii w Gandawie (obecnie Belgia) istniał zawód zbieracza moczu. Następnie z moczu ekstrahowano amoniak, który wykorzystywano do produkcji saletry na proch strzelniczy. Rano zbieracze jeździli po mieście z beczką i płacili pieniądze za mocz. Oczywiście byli przebiegli mieszkańcy miasta, którzy zaczęli rozcieńczać produkt. Dlatego pojawił się nowy zawód – degustator moczu, który organoleptycznie określał jakość i stężenie cennego amoniaku. Ale nadeszła era przemysłowa, ludzie nauczyli się syntetyzować amoniak lub ekstrahować go w inny sposób, a zawód degustatora moczu stał się zbędny. Zatem wszyscy ci specjaliści opuścili Flandrię, przenieśli się do Tych i założyli browar.

:peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi