Moje Miasto. Dlaczego mam czasem wrażenie, że to, co mnie otacza to chyba jakiś ponury żart?
Sobota piękny dzień postanowiłem pojechać na małe planowane zakupy w tym celu udałem się na przystanek autobusowy najpierw na jeden w stronę centrum usiadłem na ławce obok jakiegoś podchmielonego typa niestety zapach którym emanował nie pozwolił mi dłużej posiedzieć po krótkiej kontemplacji postanowiłem zmienić przystanek na ten z w przeciwnym kierunku ( miałem nadzieję zabrać się innym autobusem który robi okrężną drogę) dobra stoję podchodzi do mnie podchmielony człowiek nawiązuje się konwersacja: