Do dramatycznie wyglądającego wypadku niespełna 20-letniego australijskiego kierowcy doszło na legendarnym włoskim torze Monza. Wjeżdżając w słynny zakręt Parabolica, Peroni najechał na krawężnik, po czym jego bolid wystrzelił kilka metrów w powietrze i wyleciał poza bandę. Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą