Dzięki coraz większemu zainteresowaniu mieszkańców sprawą i spontanicznej pomocy w akcji dziś udało się usunąć "magiczną skrzynkę" z drogi z niebywałą sprawnością.
Wierszyk "Polak Mały" w wykonaniu 87-letnij Babci Józi, która jesienią 1936 roku, wraz z całą rodziną została zesłana do Kazachstanu, do pracy w kołchozie. Pomimo upływu lat, ciągle pamięta wierszyk z dzieciństwa.
Nie dość, że to szybkie i proste, to wygląda jeszcze efektywnie, bo złodziej może się oddalić o nic się nie martwiąc (potem znajdą go na nagraniach z monitoringu, ale on już będzie pił drinka z wisienką na Karaibach).
Kosztujący ponad 50 tysięcy złotych karbonowy rower nadaje się tylko do jeżdżenia po szosie? Martyn udowadnia, że można z nim zrobić wiele i jeszcze więcej.
Dla niektórych pierwszy śnieg to powód do radości, dla innych do smutku. Do tej pierwszej grupy zaliczamy wszelkiej maści narciarzy, snowboardzistów i saneczkarzy.