:brenna
O referendum w sprawie zmiany zmiany zapisów Konstytucji. Od początku do końca.
Nie o kamieniach, nie o ziemniakach, tylko o referendum zmieniającym Konstytucję.
I pisałem ci, że ma konkretne skutki prawne w określonych warunkach.
Proszę, mogę napisać jeszcze raz:

"Zmiana w zapisach konstytucji w rozdziale I, II i XII, a referendum:https://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/12.htm
Jeżeli zostanie zarządzone, i większość obywateli opowie się przeciw zmianom - nie ma możliwości zmiany konstytucji."

To jest konkretny skutek prawny referendum - nie ma możliwości wprowadzenia zmian.
Wynik referendum nie jest "opinią", nie jest "sugestią" - i owszem zobowiązuje sejm, senat i prezydenta do konkretnych działań.

Proszę bardzo, napisałem to tutaj:
https://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&i=2218393&t=2218145&page=2#2218604

I pisałem również w czym jest według mnie problem w przypadku tego, konkretnego wniosku referendalnego pana Komorowskiego. O tutaj:
https://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&i=2218393&t=2218145&page=2#2218664

Uważasz, że referendum to taka fikcja za dużą kasę, nieważna kompletnie - twoja sprawa. Ja uważam inaczej.
Nie dyskutuję, nie przekonuję.
"Leksykon" jednak serio polecam.

A! Bo mi się jeszcze przypomniało.
Nie wiem czy wiesz, ale podobnie jak ty uważa pani Pawłowicz, więc może jednak rozważ głosowanie na reprezentanta poglądów zbliżonych do twoich.
Zwolennicy Komorowskiego mają ponoć odmienne od tej pani zdanie.

Aa! Bo znowu coś mi umknęło.
Strona ruchu? - sygnaturkę mi kliknij.

:purkuskuchatek dzięki za przypomnienie Pawłowicz. Prawie o niej zapomniałem, a wraz z Jaro, Maciarewiczem, Fotygą, Kurskim i spółką skutecznie przywracają wspomnienia tamtego bagna.
Miałem nie iść na drugą turę, ale teraz wiem że pójdę.
PS. Swoją drogą nieźle ich pochowali w tych wyborach. Ciekawe co zrobią przed parlamentarnymi, też ich wyślą na urlop?

:kashpir a co z nimi ostatnio zawsze przed wyborami robią?

:kashpir
A proszę bardzo

Ale ciekawe swoją drogą, że jeszcze niedawno potrafili ją wytropić jak je kanapkę, a teraz nic.

No i chyba już na zakończenie sprawy:



Fajnie, że :brtk poruszył temat - nie będzie na mnie.

Ciasteczkowy robi herbatę. Ot, tak jakoś mi się przeczytało.
Przynajmniej miałoby to jakiś sens

:purkuskuchatek no ci moi prawnicy (3 :1) tak twierdzą i tylko to podaję. Na dodatek nie tylko oni, bo zaczęli szperać i pokazali mi, że specjaliści konstytucjonaliści też mają podzielone zdania. Nie możemy więc twierdzić, że jest tak i tak. To byłoby nieuczciwe.
Największy zysk i tak odniosłam ja, bo panowie tak się zacietrzewili, że siedzą teraz i przebijają się argumentami, a ja mam święty spokój, bo mi nikt przez ramię nie zagląda na jakiej stronie siedzę
Dzięki za link choć adres wydał mi się w pierwszej chwili baaaardzo nieprzyzwoity Myślałam, że to strona porno

Chociaż PiS to nie moja bajka to przestańcie nim straszyć. Duda wydaje się o wiele mądrzejszym gościem niż Jarek więc nie mamy się czego bać. Komorowski naważył sobie piwa to niech je teraz wypije! Ja czekam na jesień liczę że zakończymy POPiS-y i pogonimy całą tą bandę razem z SLD czy PSL


Proponuję przestać na chwilę oglądać te TVN-y i czytać wyborczą Przeczytajcie co druga strona w temacie debaty ma do powiedzenia:

https://www.polskatimes.pl/artykul/3870733,max-kolonko-samolot-i-rezerwowe-obiekty-kulisy-przygotowan-do-debaty-prezydenckiej-u-kukiza,2,id,t,sa.html?cookie=1

Max Kolonko to by prowadził (większość ludzi na profilu fb Pawła go proponowała) Padły by wreszcie konkretne pytania. Prawda jest taka że Komorowski wystraszył się tego...

Tak Purkusiu, jest Gajowy przewidywalny, nawet bardzo. Nie szokuje dziwnymi decyzjami. A w sytuacji, gdzie konkurentem jest jakiś królik z kapelusza, to cóż... Powtórzę znowu: bardzo chciałbym zmiany, ale na lepsze.

Gdyby dowolny polityk miał dokładnie wypełnić to co obiecał, nie zwracając uwagi na zmieniające się okoliczności, to np. taki prezydent zamiast 5 lat, mógłby pracować 1 dzień z całej kadencji.

Dużo obietnic poszło do piachu, ale czy taki pis dotrzymywał słowa? Nie było koalicji z Samoobroną, nie został kaczor premierem, gdy jego brat został prezydentem, długo by wymieniać.
A czy nie pamiętamy już, od kogo Kukiz brał kasę za występy (wyrażał poparcie) na festynach wyborczych w przeszłości?

Kukiz myślał, że jak dostał 20%, to automatycznie został liczącym się politykiem. Postawił urzędującemu prezydentowi ultimatum, tupnął nóżką, strząsnął z kapelusza mocz, jakim został olany, krzyczy dalej. Tak czy owak, debaty na swoich zasadach nie zrobił. Nie potrafił przekonać obu kandydatów do swojego pomysłu.


Debata przed pierwszą turą to był cyrk, ani urzędujący prezydent, ani żaden inny poważnie o prezydenturze myślący polityk nie powinien się w niej pojawiać.
Jeśli ktoś kandyduje na urząd Prezydenta, powinien mieć jakąś rozpoznawalność, jakieś osiągnięcia, a w debacie przedstawić szczegóły swoich poglądów i zamiarów w aktualnym kontekście.
Tymczasem kandydat, którego trzeba przedstawiać z imienia i nazwiska, bo prawie nikt nie ma pojęcia o jego istnieniu, to jakiś kabaret.


Tak, Gajowy podpisał podatki, ale od wysokości podatków to jest rząd, jeśli nie ma jakiegoś kuriozum w propozycji, to prezydent ma podpisać. Mogliśmy naturalnie wziąć jeszcze więcej kredytów, a nawet doprowadzić do bankructwa kraju, ale szcześliwie do tego nie doszło. W międzyczasie był kryzys światowy, może zauważyłeś. I Polska całkiem dobrze przez niego przeszło, w porównaniu z innymi krajami. Nie bezboleśnie, ale z mniejszym bólem niż np. Grecja czy Hiszpania, kraje "bogatego zachodu".

OFE? W końcu ktoś zaorał ten przekręt.
Wiek emerytalny? Popatrz w tabele oczekiwanej długości życia w 2015 roku, 1980 roku, oczekiwania na 2030 rok. Coś się tam zmienia.


Duda wypadł z jakiejś szafy, gdzie Kaczyński trzyma różne osobliwości. Leżał w tej szafie obok Glińskiego, czy Marcinkiewicza. Pewnie jeszcze parę person w tej szafie czeka na swój czas. Nie mam ani jednego powodu, aby oceniać inaczej tego człowieka, niż przez pryzmat dokonań Kaczyńskiego. A te dokonania ciągle pamiętam.

PS: czemu nikt nie pyta ostatnio o SKOKi? Przekręt na skalę art-b... A może ta kasa sfinansuje te 3 miliony mieszkań Kaczyńskiego? W końcu PiS dotrzymuje obietnic

Z przykrością muszę powiedzieć, że Kukiz staje się niewiarygodny. Jego niemal oficjalne poparcie dla Dudy to jakieś kuriozum! Facet walczący o JOWy wspiera polityka partii, która jest przeciw JOWom. Możecie to jakoś wytłumaczyć?
Po mojemu powinien przypiąć się do Bronka, który wsparł referendum w tej sprawie i po wyborach raz na tydzień wołać "Bronek - JOWY!" Dałoby to lepszy efekt, niż popieranie faceta, o którym wie NA PEWNO, że w tej sprawie niczego nie zrobi.
Mylę się?

Zapomniałem, edit nie działa, a nie byłbym sobą, gdybym się nie przyczepił:

Samolot 500km pokonuje w jedną godzinę.

Tak, prawda, ale trochę jak z tymi rozdawanymi samochodami.

Mały samolocik, Cessna 172 ma prędkość przelotową niewiele ponad 200kmh.

Mini odrzutowiec, np Cessna Citation (tzw business jet) lata ponad 700kmh (względem ziemi), ale nie zmieści się w cenie przejazdu kilkuosobowej rodziny w Pendolino.

Prędkość przelotowa, to nie średnia, jaką samolot uzyska na trasie przelotu. Samolot musi wystartować, rozpędzić się do prędkości przelotowej, potem musi zwolnić i wylądować, to trwa.

Zanim samolot wystartuje, to musi uzyskać slot, a to może potrwać kilka minut, do pół godziny.

Na lotnisko trzeba się dostać jakoś, zazwyczaj ani koncertów, ani debat nie robi się na lotniskach. Z lotniska na debatę też trzeba jakoś dojechać.

500km w linii prostej, ale samolot niekoniecznie poleci linii prostej, bo taki kanał powietrzny może być niedostępny.

W piątek wieczorem, przed weekendem, powietrzna taksówka może już być zajęta, wbrew pozorom te samolociki nie czekają całą dobę na klienta.

Na bisy czasu by raczej zabrakło. Na prysznic między koncertem a debatą też. Na samą debatę zdążyć też by się nie dało.

:brenna może jemu tak chodzi o JOWY jak jego wyborcom