Mi się udał. Faktem jest że sporo pracy w to włożyliśmy z kapelą, ale było warto. Artystycznie gęby są zadowolone, a finansowo też pomału wychodzimy na zero, co w przypadku kapel nieweselnych na tym poziomie wcale nie jest oczywiste.. Bo niestety Polska. A najbardziej to się cieszę, że wreszcie pojeździmy trochę po tej Polsce wiosną, i wreszcie będzie się można w realu pospotykać z Wami - bo z tego samego powodu przez ostatnie lata omijały mnie skutecznie wszelkie zloty mniejsze i większe i główny też. Ale luzik,można pić dalej, lekarz nie zabrania, czegóż więcej chcieć