Witam.
Kuzyn zachwalał mi ostatnio film. Problem w tym, że nie pamiętał tytułu , a wygooglować nie daliśmy rady.
Do rzeczy.
Film zaczyna się od sceny, w której główny bohater siedzi w swoim boksie w pracy i szykuje się do wymordowania swoich współpracowników - liczy naboje i każdemu nabojowi "przypisuje" imię tego, kogo nim zabije. Kiedy w końcu bierze się za realizację swojego planu okazuje się, że gość z boksu obok wpadł na ten sam pomysł.
Ktoś z bojowników wie co to za film?
pozdro
Kuzyn zachwalał mi ostatnio film. Problem w tym, że nie pamiętał tytułu , a wygooglować nie daliśmy rady.
Do rzeczy.
Film zaczyna się od sceny, w której główny bohater siedzi w swoim boksie w pracy i szykuje się do wymordowania swoich współpracowników - liczy naboje i każdemu nabojowi "przypisuje" imię tego, kogo nim zabije. Kiedy w końcu bierze się za realizację swojego planu okazuje się, że gość z boksu obok wpadł na ten sam pomysł.
Ktoś z bojowników wie co to za film?
pozdro