Witam.
Byłem wczoraj, jak dla mnie 9,5/10.
Scorsese wrócił i pokazał jak powinno się robić filmy .
Dwuwymiarowy, trzygodzinny film dosłownie wbija w fotel i nawet przez chwilę nie pozwala się nudzić.
"Wilk" jest utrzymany w podobnej konwencji co "Chłopcy z Ferajny" czy "Kasyno", chociaż IMO jest trochę lżejszy. Na filmwebie w kategorii gatunek widnieje "Biograficzny, Dramat, Kryminał", ja dodałbym jeszcze "komedia", bo (szczególnie w pierwszej połowie filmu) gagów wystarczyłoby na obdzielenie kilku komedii.
Po raz kolejny u Scorsese główną rolę gra Leo i kto wie, może w końcu doczeka się oscara? Pewnie nie, bo musiałby wygrać z Ejioforem z "12 Years a Slave", ale może Akademia mnie (i nie tylko mnie) tym razem zaskoczy.
Leosiowi partnerują Jonah Hill, który był jakby mniej irytujący niż zwykle i Margot Robbie . Nie sposób też nie wspomnieć o świetnej roli Matthew McConaughey'a - szkoda że pojawia się na tak krótko.
Polecam
Byłem wczoraj, jak dla mnie 9,5/10.
Scorsese wrócił i pokazał jak powinno się robić filmy .
Dwuwymiarowy, trzygodzinny film dosłownie wbija w fotel i nawet przez chwilę nie pozwala się nudzić.
"Wilk" jest utrzymany w podobnej konwencji co "Chłopcy z Ferajny" czy "Kasyno", chociaż IMO jest trochę lżejszy. Na filmwebie w kategorii gatunek widnieje "Biograficzny, Dramat, Kryminał", ja dodałbym jeszcze "komedia", bo (szczególnie w pierwszej połowie filmu) gagów wystarczyłoby na obdzielenie kilku komedii.
Po raz kolejny u Scorsese główną rolę gra Leo i kto wie, może w końcu doczeka się oscara? Pewnie nie, bo musiałby wygrać z Ejioforem z "12 Years a Slave", ale może Akademia mnie (i nie tylko mnie) tym razem zaskoczy.
Leosiowi partnerują Jonah Hill, który był jakby mniej irytujący niż zwykle i Margot Robbie . Nie sposób też nie wspomnieć o świetnej roli Matthew McConaughey'a - szkoda że pojawia się na tak krótko.
Polecam