Słabo. Reklama dźwignią handlu, serio.
Pomijając, że wszędzie ci sami aktorzy (dobrze że zabrakło Karolaka, Adamczyka i Szyca), to fabuła jak dla mnie taka sobie.
Nie rozumiem zachwytów znajomych. Parę przekleństw i slangu bóg jeden wie skąd (dużo czytania nazw i skrótów na ekranie) nie ukryją słabej dynamiki.
W mojej ocenie 4/10.
Pomijając, że wszędzie ci sami aktorzy (dobrze że zabrakło Karolaka, Adamczyka i Szyca), to fabuła jak dla mnie taka sobie.
Nie rozumiem zachwytów znajomych. Parę przekleństw i slangu bóg jeden wie skąd (dużo czytania nazw i skrótów na ekranie) nie ukryją słabej dynamiki.
W mojej ocenie 4/10.
--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡