Dobrze, że te komunikaty nie są po niemiecku

No całe kurwa szczęście

serio u was patrole nadają takie komunikaty? Bo ja jeszcze nie słyszałem ani jednego od początku tego szaleństwa... o_O

:triskal, żeby patrole, u mnie taki elegancko odje*any pickup jeździ

:triskal Szczerze mówiąc, to ja nie wiem jakie oni komunikaty nadają, bo ni uja się tego zrozumieć nie da
Dokonali niemożliwego - pokonali baby z głośników na centralnym i na wschodnim

:tamquam wyobraziłam sobie to po niemiecku. Przy całej sympatii do tego języka, powiało grozą

no niemożliwe

Ładnie się wstrzeliłaś

Brawo Kaab

Myślałam, że w domu będzie mi brakować komunikatu ale słychać, jak się balkon otworzy

z urlopa

A mi się wczoraj znów udało zobaczyć Starlinka

Dziś odbyła się krótka robocza konferencja między przedstawicielem II sektora (w mojej skromnej osobie) a przedstawicielką III sektora (czyli M.). Spotkanie miało na celu zbadanie, czy nie przeszkadzamy sobie nawzajem w pracy.
Przedstawicielka organizacji pozarządowej zapytała, czy nie przeszkadzają mi częste spotkania na zoomie.
- Nie, jak zamykasz drzwi od pokoju, to praktycznie Cię nie słyszę. A ja nie przeszkadzam Ci w robocie?
- Ty? Od ciebie to słychać tylko klawiaturę i odpalaną zapalniczkę.
Dialog podstawą sukcesu

a ja dopiero rano przeczytałam, że można było ich wczoraj szukać na niebie

Gratulacje, że pracujecie w takiej zgodzie
A Monia chyba teraz nie ma lekko. To znaczy, ngo-sy nigdy nie mają ale teraz to szczególnie przewalone

:janek

Jakoś dajemy radę
Paulka, przenoszą się z działaniami do sieci. Fakt, nie jest to proste, bo ich działania w 100% opierają się na kontakcie z odbiorcą, ale w tej sytuacji nie ma innego rozwiązania. Gorzej jest na przykład z otrzymaniem decyzji o obniżce czasowej czynszu za ich biuro. Ta opcja skierowana jest do ludzi, którym spadł przez koronkę przychód i ZGN rzeczywiście przychyla się do próśb przedsiębiorców. Problem polega na tym, że organizacja non profit z założenia nie ma przychodów więc jak mają spaść?
A wynajmowali lokal z zaprzyjaźnioną organizacją. Niestety tamci musieli się zawinąć, a koszty zostały. O nowego najemcę do podziału rachunków trudno w tych realiach, więc rzeczywiście jest problem. W tym roku podrożały już: czynsze, śmieci, prąd - projekty w toku są ubiegłoroczne, więc siłą rzeczy nie zakładały większych wydatków na lokal (uprzedzając "mogli to przewidzieć" - ano mogli, ale nie dostaliby więcej kasy ponieważ stawki w grantach na ten kawałek torciku obowiązują według cen bieżących z miesiąca, którym składa się projekt).

Ogólnie nie jest łatwo u NGO, ale od 2015 roku nie jest łatwo u NGO Gorzej jeśli przejdzie w końcu projekt ustawy penalizujący edukację seksualną, wtedy będzie przejebane na całym froncie

:janek

:janekradas A to nie manewry Poczty Pl ćwiczącej dostarczanie pakietów?

o shit, właśnie dwa Black Hawk mi latały koło domu

Spokojnie , to tylko makiety

:tamquam, "to tylko makiety" dokładnie to powiedzieli GROMiarze, jak im te złomy próbowali wcisnąć

:janek, bohatersko zrzekli się black hawków na rzecz bratniej policyjnej służby? Brzmi jak tvp

Logika mówi, że nie odbierzesz w innym urzędzie pocztowym. Ale ostatnio z logiki uczyniono damulkę lekkich obyczajów, więc najlepiej zadzwoń

:janekradas Zrobiłem dla Ciebie research
Zapytałem kilku znajomych, którzy mieli kontakt z pocztą więcej niż przelotny i...
Na co dzień są normalni, ale jak im pocztowe pytanie zadasz, to zamieniają się w baby w okienku
Jednakże uzyskałem kilka informacji, oto one:
- Jak masz karteluszek, to możesz odebrać gdzie chcesz
- [Poczta style ] Skoro masz karteluszek, to znaczy, że byłeś w Gdańsku (bo na tamten adres był przekaz), dlaczego zatem tam od razu nie odebrałeś tego, co miałeś odebrać
- Niestety przekaz pocztowy pieniężny to pieniądze (no shit Sherlock) i są dedykowane dla konkretnej placówki pocztowej, więc inna placówka może takich pieniędzy nie mieć. Ale masz karteluszek?
- Nie wiem, ale możesz spróbować. Masz karteluszek?

Podsumowując: pracownicy Poczty Polskiej (byli i obecni) uważają, że:
- Tak
- Nie
- Nie wiem
- Ważne żebyś miał karteluszek
bonus:
- Przecież ja tam byłam tylko księgową, daj mi spokój (teściowa)

Mam nadzieję, że pomogłem









































Nie wiem czego się spodziewałem. Przepraszam

Można cyknąć fotkę i po numerze przesyłki spróbować. Ale ja to truskawki z jogurtem i cukrem

Piątek, piąteczek, piątunio

:janekradas, priv

Też was to wkurza? Ilekroć pytam w necie o dostępność czegoś czy cenę, odpowiedź jest priv

A no i z urlopa

mnie nikt na priv nie zaprasza