Z bankomatem obawiam się, że nie wyjdzie Za to z alkoholem, hmmm

Szydło z worka

No, ale nastukaliscie, nie ma co

Paulka, na kotlety.

Nikt nie chce stukać, to co się będę wyrywać

A jak chciałam stukać, to nie chciałeś

Nie bój się. Do strony 400 jeszcze trochę

No niewiela

Na alkohol też nie zadziałało

Mam nadzieję, że to jeszcze nie czas na nową stronę

Kaab, jutro Ci podeślę przepis

Branoc Państwu

:junior nie wiem, ryzykuj

:paula jak to :kaab podeślesz? A ja to co? Pies?

Paulka juz jest jutro, ze tak zauwaze. Ale nie, zebym popedzala

No patrz, a u mnie jest dzisiaj. Co robię nie tak?

:janekradas zapisuj sobie. To pomaga.
I . Specjalnie

BMP, bo ja bardzo chce, zeby juz bylo blizej

:janekradas w Ikei są darmowe ołówki, może tam się rozejrzyj?

:janekradas Start > uruchom > notatnik. I nawet drzew nie marnujesz na swoje zapiski

czort wie, jakieś narzędzia, biuro? Zawsze jest gdzie zapisać notatki, nawet w telefonie. :junior, proszę nie robić z siebie ofiary

ale moze on lubi, co mu bronisz

:kaab nie zabraniam, ogarniam kuwetę po weekendzie, co by chłopcy wiedzieli co mają robić i do kogo jechać, i przy okazji opędzlowałem też problem :jr'a

więcej niż bym chciał, ale trza zapierniczać od rana

Jaka niewyspana jestem, oglądaliśmy zaćmienie super księżyca no i później nie mogłam zasnąć, potem się obudzić. Ale pomógł mi kolega z pracy telefonem, że szef u mnie będzie zaraz po otwarciu. No i tak zeszło do tej pory
Przepis będzie po pracy bo rano nie zdążyłam

O, książkę dobrą mam "Gdy zgasną światła" - Alex Scarrow; wizja Wielkiej Brytanii w świecie, w którym nagle przestają płynąć dostawy ropy naftowej. Książka opowiada o siedmiu dniach począwszy od ogólnoświatowych incydentów, przez które ni mo jak zaopatrywać się w ropę. Upadek norm społecznych, awantury, kraj opanowany z jednej strony przez chaos, z drugiej ludzie walczący o zachowanie resztek człowieczeństwa. A jeden z bohaterów zasadniczo wie co się święci, i skąd całe to zamieszanie. Może stylowo nie jest to majstersztyk, są lekkie niedociągnięcia, ale czyta się kapitalnie, pomimo tego, że cegłówka ma ponad pięćset stron.

O, tak a propos książek. Dziecko przytargało książkę "Chłopiec w pasiastej piżamie". Jakoś tak się złożyło, że wzięłam w ręce i mnie wciągnęło. Wiem, że był też film. Oglądaliście? Warto?

:janekradas płakałeś? Bo jak mam ryczeć na filmie, to perwolę, nie oglądam

Tej, ale naprawdę czy jaja sobie ze mnie robisz? Bo jak poważnie, to nie obejrzę, bo też będę ryczeć

i zapadła niewygodna cisza

Próbuję doczytać do końca i zobaczyć co tam takiego smutnego

pewno nie wszyscy bohaterowie dotrwają do końca książki, zgaduję

Też chciałam doczytać książkę, ale muszę ciężko pracować

czuję się poirytowana :/


ale taki wkurw*iony.

:jr chętnie. gdzie jesteś? Potrzebuję pogadać!

ekhm. Chcesz mnie jeszcze bardziej wkurzyć? No dzięki.