Wychowawczyni chyba nie spodobał się mój liścik Mam przyjść do szkoły. Powiedziałam, że owszem, zjawię się na listopadowej wywiadówce. W sumie jak tak myślę, to Ala ma ze mną strasznie ciężko
Gdybyście widzieli jak moje dziecko prosi ojca, żeby to jednak on poszedł wyjaśnić, bo "matka zrobi wiochę i jej do matury nie dopuszczą" Ale jednocześnie przysięgała, że nigdy już nie pójdzie na wagary
W maturalnej to już mogliśmy sobie sami pisać usprawiedliwienia. O ile przez trzy lata jednym z głównych moich grzechów były wagary, o tyle w czwartej klasie wychowawczyni stawiała mnie za wzór pilnie usprawiedliwiającego się ucznia Nie miałem ani jednej godziny, a bywały miesiące, że opuszczałem wszystkie poniedziałki Kino było po 5zł dla uczniów, to sobie chadzałem na seanse
okazała się że wszystkie pliki .exe które ściągam są "zablokowane" jako potencjalnie niebezpieczne. I jest to wyraźnie napisane we właściwościach pliku (zaraz pod atrybutami) a obok jest duży przycisk "Odblokuj" Wystarczy to kliknąć i voila! działa Nie wiem czy można to zrobić z poziomu zwykłego konta bo ja działam z poziomu administratora.
Debil ze mnie że wcześniej tego nie zauważyłem, mimo tego że we właściwości zaglądałem.
--
All we see or seem is but a Dream within a Dream.
Ashes to Ashes but Dust won't be Dust...
:kaab Ja w latach 80' i 90' oddałem ponad 9 litrów juchy, honorowo, żeby nie było, ale moja hiperglicerydemia już teraz nie pozwala Popieram dawców, zachęcam dzieciaki, bo warto ratować życie bezinteresownie (no za czekoladę i urlop) Myślę że z mojej krwi ktoś skorzystał i wyzdrowiał
--
Mój nick bardziej naukowo brzmi tak m_heksacyjanożelazian(II) potasu żelaza(III)TU ŹRÓDŁO
:m_niebieski - ja zaczęłam oddawać dzięki JM. Jeden z bojowników potrzebował dla córki, więc pierwszy raz oddałam ze wskazaniem, a potem już poszło A zawsze jak pobierają mi krew do badań pytają czy oddaję, bo mam cudnie nadające się do tego żyłki