Zniknął jakiś post czy mi się wydaje?

Udało mi się dzisiaj rozbawić do łez dział sprzedaży w pewnej hurtowni.

Jaki post zniknął? I co odwaliłeś w hurtowni?

, skoro tak to kupuj szybko, wysuszona skóra to nie przelewki

:triskal, odpisał :djowi na post z poprzedniej strony. Chyba, że o coś innego Ci chodzi

dobra już doszedłem że jednak nie zniknął. Po prostu nie bardzo mogłem dopasować Twój post z 13:30 do postów z tej i końcówki poprzedniej strony

A do tego co zrobiłem: zadzwoniłem do hurtowni i... Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:

-Dzień dobry Pani E.
-Dzień dobry Panie M.
-Potrzebuję cenę zakupu pewnego urządzenia.
-Jakiego urządzenia?
-Takiego którego kod to: A jak Andrzej, S jak Stanisław, Q jak..
W tym momencie sekundowa zwiecha i paniczne poszukiwanie słowa na Q i nagle olśnienie!
-Q jak Kuń!

Dziewczyna po drugiej stronie się popłakała. I opowiedziała to innym jak już się opanowała.

najs

Sam doszedłem. A pff

Ale historia zacna

Kaab, gdzie jesteś?

:paula Wyszedłem na buca, ale kiedy zaczynałem pisać poprzedni post to Twojego jeszcze nie było.. A że pisałem go ponad 20 minut? cóż.. kilku klientów i 2 rozmowy telefoniczne potrafią skutecznie odciągnąć uwagę od pisania. Jak go w końcu dokończyłem to zapomniałem przed wysłaniem odświeżyć stronę

:triskal, tak przypuszczałam Ale tak jak :janekradas napisał, co innego jest najważniejsze

Stoję przy kasie w rosmanie. Do sklepu wchodzi lokalny żul, obywatel świata. Długo i z zaciekawieniem patrzy w lewo, następnie takim samym spojrzeniem obdarowuje prawą część sklepu. Przydrzwiowy ochroniarz już podnosi się z krzesła, żeby obywatela wyprowadzić. Mistrzu podnosi jednak dłoń w nieznoszącym sprzeciwu geście "siadaj". Następnie sznapsbarytonem obwieszcza:
- Wchodzę do sklepu po piwo. Patrzę, piwa nie ma, więc wychodzę. Do widzenia państwu.
I wyszedł.

OJP

Paczkomaty kiedyś wysyłały rakotwórcze maile, ale chyba ogarnęli, że to żenujące i już tak nie robią. RUCH najwyraźniej jeszcze nie doszedł do tego etapu

Paulka jestem
Już nie pamiętam czego szukałam w necie, spojrzę jutro w historię, to powiem

byłeś w rossmannie w czasie promocji 49%? Odważny jesteś Ja się boję tam wtedy wchodzić

, wrzuć na mięsne

:kaab, dzisiaj to już luzik
A ja niepotrzebnie się wybrałam do rossmana, chociaż w sumie strasznych kolejek nie było. Ale jest u mnie drogeria, gdzie jest sporo taniej niż w rossmanie normalnie, zrobili promocję -25% i wychodziło tyle samo co w r ale bez tłumu ludzi. Tylko już nic nie potrzebuję

Ten post jest 23
A w ogóle źle kliknęłam i trafiłam na zeszłoroczny urlop swój Piszmy więcej, żeby za rok też było co czytać

czyli co?

mam pisać?

spróbuję

Pisz i bierz co Twoje

może nikt

a zwłaszcza :jr

mi się nie wpieprzy

i zdobędę

...upragnioną stronę

Zdobyłam!

Brawo

możecie już pisać!

:jr, Ty też

Paulka dziękuję

Jak można to pewnie nikt nie będzie

:kaab, wizyta była konieczna, jeść się kotom skończyło, a ostatnio rosmanowe żarcie jest akceptowalne

Ja tylko na moment. Jest kwadrans przerwy w meczu

Już w pół drogi do kolejnej strony

i teraz znowu nie wiem co napisac