15 zyli za wypożyczenie na Prime - wyrzucone w błoto. Dawno gorszej szmiry nie oglądałem.

@tempotempo ale masz świadomość, że film o przygodach plastikowej lalki i jej bezjajecznego towarzysza taki właśnie miał być? Jeżeli ktoś brał ten film na poważnie, to rzeczywiście można przeżyć załamkę od ilości piosenek i różowych bucików, ale to tak jakby traktować tarantinowskie "Bękarty wojny" jako film historyczny.

@tempotempo Hmm, zapłaciłeś za obejrzenie reklamy Mattel prawdziwymi pieniędzmi?

Kolejny znak! To znów się stało! O następny krok ludzkość zbliżyła się do rozwiązania wielkiej tajemnicy kim był śmiałek, który kupił WinRARa...

@tempotempo pierwsza połowa filmu daje radę, nawet można się pośmiać.

A potem jakby scenarzyści zastrajkowali.

A nie... Zaraz...

@zmechu @Kokeeno
miałem nadzieję, że to będzie jakieś kino absurdu, lub humor przerysowany, acz akceptowalny - a nie papka plastikowa i popłuczyny z fetoru poprawności politycznej nt. "dziewczyny rządzą"
no i byłem ciekaw, skąd taka popularność. ale cóż, jaki poziom odbiorcy, taki poziom "filmu"...

@ser_visant z tym 'daje radę', to za dużo powiedziane - ale coś tam się niby miało szansę zadziać - niestety później już było tylko gorzej

@tempotempo "no i byłem ciekaw, skąd taka popularność"

Byłeś ciekaw, skąd taka popularnośc filmu, który nazywa się "Barbie"?

@tempotempo no widzisz, zależy jak się patrzy. Nie ma dużo filmów równie absurdalnych jak Barbie - walka Kenów na plaży mnie rozłożyła na łopatki. I jak najbardziej nie chodziło o girlspower a wręcz przeciwnie. W realnym świecie okazało się że nikt tych lalek nie lubi, Barbie to obciach a jedynie co na świecie ma "power" to faceci, samochody i konie.

Dla mnie to różowo-pudrowy film reklamowy Matel, choć przyznam się że spodziewałem się totalnej szmiry. A wyszło jednak zaskakująco nieźle. Dla facetów zaciągających na randki dziewczyny zrobiono Transformersów, dla dziewczyn i "misiu, jakiś fajny film w kinie bym obejrzała..." powstało Barbie. No i Margot - żeby jednak nawet samce alfa coś z tego seansu miały

Tutaj https://joemonster.org/phorum/read.php?f=44&t=45239 parę słów jeszcze naskrobałem.

@zmechu widzialem, zanim obejrzalem, ale mimo wszystko chcialem sobie wyrobic wlasna opinie - coz, nie bylo warto :P

@tempotempo po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że sugerujesz, że poziom filmu jest niski, to i poziom odbiorców jest niski. czy zastanawiałeś się nad tym, że może jednak film niesie wartości i poziom, który trafia do części odbiorców a dla innych jest niedostępny? to, że on się Tobie nie podoba nie oznacza, że jest bezwartościowy - może po prostu te wartości nie są dla Ciebie ważne? albo ich nie rozumiesz?

@mcyri wartości tego obrazu da się zamknąć w dwóch sumach. Pierwsza, to budżet filmu, 145 milionów dolarów, drugą jest przychód z filmu, czyli blisko półtora miliarda dolarów. Czy można zrobić bezpieczniejszą inwestycję od tej opartej na sprawdzonym, nadal obecnym i wciąż popularnym na rynku znaku towarowym? Raczej nie, bo sieć zależności rynkowej, pozycja zaangażowanych przedsiębiorców oraz ich koneksje i doświadczenie wyklucza ryzyko porażki. Dlatego "Barbie" jest niczym innym, jak tylko jedną wielką reklamą opakowaną w najlepszej jakości środki filmowego wyrazu.

America, Fuck Yeah!

@poradnia czytałam wiele pozytywnych recenzji ale skoro tak stwierdza @poradnia, ekspert od wszystkiego to nie może być inaczej

@mcyri również czytałem te pozytywne recenzje, ale jednocześnie nie unikałem czytania tych mniej pozytywnych, co w połączeniu z moim odbiorem filmu doprowadziło do powyższych, jak to zgrabnie i bez zbędnego unikania protekcjonalnego tonu ujęłaś, eksperckich wniosków