Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak Weekendowy CDL

95 937  
413  
Witam, witam i o zdrowie pytam!
A poza tym w dzisiejszym wielopaczku, jak zrobić dziewczynie coś strasznego, dlaczego nie należy żartować na temat profesji na literę "P" i trochę o symptomach zakochania...


W sklepie:
- I jak groszek? Pasuje?
- Czy ja wiem...?
- Proszę pana, to najlepszy groszek w Polsce!
- Groszek, jak groszek...
- Niech pan weźmie. Świeży!
- No...
- Co 'no'? Bierz pan, dobra cena.
- Ale...
- Ale, ale... Bierz pan. Groszek jest idealny!
- Ale ja przyszedłem po skarpetki.

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

- Córuś, zakochałaś się? 5 łyżek cukru wsypałaś...
- Lubię słodką herbatę.
- Wsypałaś 5 łyżek STOŁOWYCH!
- Lubię BARDZO słodką herbatę...
- To czemu wsypałaś ten cukier do zupy?

by Peppone

* * * * *

- Coś taki markotny, Winicjusz?
- Brygida mnie rzuciła...
- Czemu?!
- Braliśmy razem prysznic i Brydzia zamruczała: "Zrób mi teraz coś strasznego...".
- A ty co?
- Co, co... Psiknąłem jej szamponem w oczy.

by Leszek_z_balkonu


* * * * *


Pani pyta chłopca w czasie lekcji
- Janku, masz dwadzieścia cukierków, jeśli ci zabiorę połowę to ile będę miała?
-...całych kości...to raczej niewiele...

by cieciu


* * * * *

W teatrze:
- Dzień dobry, jestem aktorem. Czy nie znalazłaby się dla mnie jakaś rola?
- Jest jedna. Trupa.
- OK. Dużo tekstu do opanowania?

by Leszek_z_balkonu


* * * * *

Podobno najkrótsza droga do serca kobiety wiedzie przez jej uszy. Można znacząco przyspieszyć na tej drodze, jak w uszy włoży się brylantowe kolczyki.

by Peppone


* * * * *

Prezydent pewnego kraju w środkowej Europie postanowił zbadać nastroje społeczeństwa. Zmienił okulary na ciemne, rozjaśnił wąsy, nałożył na głowę pilotkę i ubrał się w baranicę.
Zmierzchało... Prezydent-przebieraniec ruszył na targowisko na jednym ze stołecznych osiedli. Podchodzi do kolesia, sprzedającego mięso:
- Ile kilo wieprzowiny?
- 150 złotych.
- Czemu tak drogo?
- Bo nasz prezydent to debil.
Następnego dnia - już ubrany normalnie, na dodatek w limuzynie i z ochroną - podjeżdża prezydent na bazarek i zagaja tegoż samego handlarza:
- Ile kilo wieprzowiny?
- 150 złotych.
- Czemu tak drogo?
- Przecież ci wczoraj wieczorkiem, debilu, powiedziałem...

by Leszek_z_balkonu


* * * * *

Godzina 19:10. Ekipa terrorystów zajmuje Galerię Mokotów.
Godzina 19:14. Jednemu z terrorystów dzwoni telefon. Melodia - ''12 groszy''.
Godzina 19:20. Kazik obezwładnia terrorystów i wręcza im pozew do sądu za publiczne odtwarzanie jego utworu bez zezwolenia.

by Peppone

* * * * *

Jeszcze nie skorzystałeś z naszej nowej usługi, a my już pobraliśmy za nią od Ciebie opłatę.
TP S.A.... JESTEŚMY ZAWSZE O JEDEN KROK DO PRZODU!

by Misiek666

* * * * *

Rozmawia sobie dwóch gości:
- Nie przypadkiem - zagaja jeden - słowa ''polityk'' i ''prostytutka'' zaczynają się na literę ''p''.
- No i ''pedał'' też jest na ''p''.
Podchodzi trzeci gość i informuje:
- Jesteście zatrzymani za obrazę władzy.
- A pan kto?
- Policjant.

by Peppone

* * * * *

Dawno, dawno temu,  100 Wielopaków wstecz...

1 stycznia. Nowy Rok. Policjant zatrzymuje auto z młodym człowiekiem za kierownicą.
Wygląda na pijanego... - myśli glina. - Ale, karwa, nie mam już alkoholomierzy.
- Dmuchaj pan w balon - policjant wyciąga zwykły balonik z sylwestrowej impry.
Gościu dmucha.
Glina bierze balonik, popuszcza powietrze i wącha. Nie czuć alkoholu! Wącha dalej, wypuszczając powietrze na twarz.
- Ciężka ta służba mundurowa - zagaja kierowca.
- No... - mruczy policjant, wciąż wdychając powietrze z balonu.
- Ja chciałem pójść do wojska, ale nie wzięli.
- Czemu?
- Wykryli gruźlicę, płonicę i drożdżaki.

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

- Stary, powiedz mi, jesteście przecież udanym małżeństwem. W czym tkwi wasz sekret?
- Już na początku naszego pożycia uzgodniliśmy z żoną, że ona będzie podejmowała wszystkie drobne decyzje, a mnie zostawi te najważniejsze. Jak długo nie wchodzimy sobie w drogę, tak długo żyjemy szczęśliwie.
- Daj przykład.
- Ok. Żona decyduje o tym jakie kupimy auto, jaki będzie nasz nowy dom, do jakiej szkoły pójdą nasze dzieci, jaką kupimy pralkę, lodówkę, telewizor, do kogo i kiedy pójdziemy... I ja się jej nigdy nie przeciwstawiam.
- No, a ty...?!
- No wiesz, moje decyzje dotyczą tylko wielkich i poważnych spraw. Kiedy rozmawiamy, to decyduję czy powinniśmy wysłać wojska do Afganistanu, czy powinniśmy utrzymywać stosunki dyplomatyczne z Rosją, w jaki sposób prowadzić krajową gospodarkę... I wiesz co? To działa. Żona zawsze się ze mną zgadza...

by krzys444

* * * * *

Syn polityka zapytał ojca:
- Tato, co to jest reforma?
- Zaraz ci pokażę - mówi ojciec. Bierze wiadro ziemniaków i przesypuje je do drugiego wiadra. - Widzisz, synku? To jest właśnie reforma.
- Ale tato, nie rozumiem. Było wiadro ziemniaków i jest wiadro ziemniaków. Nic się nie zmieniło.
- To fakt, ale ile przy tym hałasu.

by Aleister

* * * * *


A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCCL

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 449 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 95937x | Okejek: 413 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało