NASA, program Apollo, lądowanie na Księżycu – to hasła, które niejednemu z nas kojarzą się z teoriami spiskowymi. Czy Hamburgery naprawdę wylądowały, czy może nagrały wszystko w studiu Disneya? Choć zwolenników jednej i drugiej opcji jest wielu, a ich argumenty i kontrargumenty - od sensownych, przez ciekawe, aż do głupich - można by rozważać długimi godzinami, to jednak nie tą teoria spiskową się zajmiemy. Więc jaką? Otóż obok teorii mówiących o tym że nie było lądowania, albo lądowanie było, ale później, jest jeszcze jedna która mówi że… było ich aż za dużo.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą